"Kopciuszek": Helena Bonham Carter wierzy w niedoskonałość

Helena Bonham Carter wcielała się w swojej karierze w wiele czarnych charakterów. W najnowszej produkcji Disneya stało się inaczej. Tym razem aktorkę zobaczymy jako dobrą wróżkę – ukochaną matkę chrzestną Kopciuszka. Jak to zwykle bywa z wybitnymi postaciami kina, Bonham Carter subtelnie urozmaiciła swoją rolę, aby odróżnić ją od poprzednich wcieleń czarodziejki.

Jak tłumaczy sama aktorka, pomysłem na nadanie matce chrzestnej oryginalności było… odebranie jej nieco magicznej doskonałości i wiary w siebie. – Wróżka z „Kopciuszka” jest cały czas pod presją, bo jej magia przestaje działać o północy. Pomyślałam, że może to być źródłem niedoskonałości, która z kolei rodzi kompleksy. Ja wierzę w niedoskonałość, doskonałość jest przeceniana – mówi Helena Bonham Carter. – Jest takie powiedzenie, które mi się kojarzy z moją postacią: „Kiedy się potykasz, to jest to pierwszy krok tańca”. Z jakiegoś powodu stało się ono moją mantrą przez cały okres zdjęć! W końcu potykałam się często, w tej sukni nie było o to trudno – śmieje się aktorka.

"Kopciuszek": Helena Bonham Carter wierzy w niedoskonałość
Źródło zdjęć: © East

Skąd jeszcze wziął się pomysł na niedoskonałość matki chrzestnej? – Spójrzmy na przedmiot, który wszedł do kanonu: pantofelek. Przecież on jest ze szkła! No jak, myśląc logicznie, można było wymyślić szklany pantofelek? To przecież najbardziej niepraktyczny materiał do produkcji obuwia! A więc może został wybrany przez przypadek. Tak właśnie wpadłam na pomysł z niedoskonałością – tłumaczy Bonham Carter.

„Kopciuszek” to adresowany do całej rodziny film fabularny inspirowany klasyczną baśnią o tym samym tytule. W najnowszej produkcji Disneya, w reżyserii nominowanego do Oscara® Kennetha Branagha („Thor”, „Hamlet”), zobaczymy jedne z najbardziej intrygujących aktorek współczesnego kina: Cate Blanchett w roli złej macochy i Helenę Bonham Carter jako dobrą wróżkę.

W filmie poznajemy historię Elli, której życie diametralnie zmienia się po niespodziewanej śmierci ojca. Wystawiona na łaskę i niełaskę bezwzględnej macochy i jej dwóch córek, dziewczyna staje się służącą, złośliwie nazywaną Kopciuszkiem…

Uwaga: Bohaterowie niezapomnianej „Krainy lodu” znowu w akcji! Wszystkich, którzy wybiorą się na seans „Kopciuszka”, czeka wyjątkowa niespodzianka – pokaz filmu krótkometrażowego „Gorączka lodu”.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)