''Krokodyl Dundee'': Coś złego dzieje się z synem Paula Hogana
W 2004 roku aktora oskarżono o oszustwa podatkowe i dopiero po trwającym sześć lat, kosztownym postępowaniu sprawę zamknięto, choć ucierpiała na tym i kieszeń, i reputacja Hogana. (więcej tutaj). Teraz "Krokodyl Dundee" będzie musiał zmierzyć się z kolejnym problemem - swoim zbuntowanym nastoletnim synem.
74-letni Paul Hogan, pamiętny Michael "Krokodyl" Dundee, nie ma ostatnio dobrej passy. Nigdy nie udało mu się zrobić wielkiej kariery aktorskiej i od dobrych paru lat nie występuje na ekranie. Ale na tym nie koniec.
Rozpadły się jego dwa pierwsze małżeństwa (oba zawarte z jedną kobietą, Noelene Edwards* - para ostatecznie rozstała się w 1990 roku),* a w ubiegłym roku papiery rozwodowe złożyła jego kolejna żona, Linda Kozlowski.
W 2004 roku aktora oskarżono o oszustwa podatkowe i dopiero po trwającym sześć lat, kosztownym postępowaniu sprawę zamknięto, choć ucierpiała na tym i kieszeń, i reputacja Hogana. (więcej tutaj)
. Teraz "Krokodyl Dundee" będzie musiał zmierzyć się z kolejnym problemem - swoim zbuntowanym nastoletnim synem.
Miłość na planie
Paul Hogan i Linda Kozlowski poznali się w połowie lat 80. na planie filmu "Krokodyl Dundee". Kozlowski (w jej żyłach płynie polska krew) wcieliła się w ukochaną głównego bohatera, a uczucie, które zrodziło się między nimi na ekranie, szybko przeniosło się również poza plan filmowy.
Pobrali się w 1990 roku, gdy tylko Hogan uzyskał rozwód. Po 23 lat małżeństwa media zszokowała informacja o kryzysie w ich związku– Kozlowski ogłosiła, że rozwodzi się z mężem z powodu "różnic nie do pogodzenia".
Do niedawna para wspólnie wychowywała swojego syna, Chance'a.
Młody satanista?
Ale teraz małżonkowie będą musieli przezwyciężyć różnice i wspólnie zająć się sprowadzeniem na dobrą ścieżkę swojego syna.
Jak donoszą zagraniczni dziennikarze, 15-letni chłopiec wykazuje niezdrową fascynację satanizmem.
W internecie umieszcza niepokojące zdjęcia, przedstawiające liczbę "666", rysunki diabła, odwrócone krzyże. Dokumentuje też niebezpieczne eksperymenty, prowadzące do samookaleczeń.
Ojciec czuje się winny
Paul Hogan jest bardzo przejęty całą sytuacją i zapewnia, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by pomóc swojemu synowi.
Aktor twierdzi, że częściowo ponosi winę za tę sytuację - przez ich podróże Chance przenoszony był z jednej szkoły do drugiej, nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej i czuje się z tego powodu wyobcowany.
Hogan zapewnia, że teraz sytuacja ulegnie zmianie i 15-latek wreszcie zyska szansę na normalne życie. Tylko czy nie jest już na to trochę za późno?
''Fiksacja'' na punkcie szatana
Wydaje się, że przed Lindą i Paulem stoi prawdziwe rodzicielskie wyzwanie. Chance zapuścił włosy, zaczął palić i chwali się rówieśnikom, że na imprezach przypala się papierosami.
Jego znajomi twierdzą, że nastolatek ma prawdziwą "fiksację" na punkcie satanistycznych symboli. Na jednym ze zdjęć Chance macha ogniem tuż przed swoją twarzą.
- Nic wielkiego, zjadam płomienie - podpisał fotografię umieszczoną na jego profilu społecznościowym.
''Nie wyszło mu to na dobre''
- Paul musi mieć teraz oko na swojego syna* - mówiła osoba z otoczenia aktora. *- Martwi się, że w tym wieku nastolatek zaczął już palić.
Dodawała również, że Hogan będzie miał spore problemy z nieposłusznym dzieckiem:
Małżonkowie spędzają teraz wiele czasu razem, ale podobno są teraz wyłącznie dobrymi przyjaciółmi i nie ma szans, by znowu połączyło ich uczucie. (sm/gk)