Krzysztof Krauze: To dzięki nim ma siłę do walki z chorobą
W trudnych chwilach może liczyć na ich wsparcie...
Kiedy usłyszał diagnozę, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. W momencie, gdy doszło do niego, że może umrzeć, było niemal za późno. Od tego czasu mięło osiem lat. W walce z wyniszczającym organizm nowotworem na każdym kroku pomaga mu nie tylko ogromna siła charakteru, ale również dwie kobiety – żona i matka.
Kiedy usłyszał diagnozę, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. W momencie, gdy doszło do niego, że może umrzeć, było niemal za późno. Od tego czasu mięło osiem lat. W walce z wyniszczającym organizm nowotworem na każdym kroku pomaga mu nie tylko ogromna siła charakteru, ale również dwie kobiety – żona i matka.
- Mamy szczęście, że mimo choroby męża pracujemy razem. Jeśli więc on jest w słabszej formie, ja mogę coś nadgonić, jeśli jego stan nie pozwala na to, żeby robić zdjęcia, możemy pisać razem lub oddzielnie - zdradziła ostatnio żona filmowca.
Mówi się, że Krzysztof i Joanna Kos-Krauze stworzyli jeden z najbardziej twórczych duetów w polskim kinie. I nie ma w tym określeniu nic na wyrost. Para stoi za sukcesami takich filmów jak „Mój Nikifor”, „Plac Zbawiciela” czy zeszłoroczna „Papusza”.