Latające machiny kontra Pan Samochodzik
Jeśli w latach 70. kultowa proza Zbigniewa Nienackiego miała szczęście do niezłych ekranizacji, to o latach 80. i 90. niestety nie można powiedzieć tego samego. Film Janusza Kidawy, obok „Pan Samochodzik i praskie tajemnice”, jest przez fanów najbardziej znienawidzonym odcinkiem serii.
Nie chodzi nawet o to, że twórcy odeszli od książkowego oryginału. „Latające machiny” to przeraźliwie źle nakręcony film, pełen absurdów fabularnych, amatorskiego aktorstwa i żenujących, nawet jak na owe czasy, chałupniczych efektów wizualnych.
Dodajmy do tego przaśne reklamy m.in. „Pewexu” podkreślających „amerykańskość” produkcji oraz muzykę… country. Tylko dla wielbicieli nostalgii i polskiego oldschoolu.