Lars von Trier jest nieuleczalnie chory. Jest oświadczenie
Lars von Trier to jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów w tej części świata. Autor "Nimfomanki" niedługo zacznie promocję swojego nowego dzieła, w związku z tym jego firma producencka wydała oświadczenie, informujące o chorobie reżysera.
Lars von Trier od lat uznawany jest za jednego z najbardziej intrygujących, ale i kontrowersyjnych reżyserów. Szokował do tego stopnia, że przez długi czas był wyklęty przez duże festiwale filmowe. Von Trier ma na koncie takie filmy jak "Dom, który zbudował Jack", "Nimfomankę", "Melancholię" czy "Antychrysta". W przeszłości reżyser chorował na depresję, cierpiał na zaawansowaną aerofobię, czyli chorobliwy lęk przed powietrzem. Był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Publicznie przyznawał, że część swoich filmów robił pod wpływem odurzenia.
Na kilka tygodni przed startem festiwalu w Wenecji, gdzie pokazywana ma być premierowo trzecia seria jego "Królestwa", firma producencka von Triera wydała oświadczenie. Poinformowano o tym, że reżyser cierpi na chorobę Parkinsona.
Zobacz: Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy
Z komunikatu Zentropa Production dowiadujemy się, że u reżysera zdiagnozowano chorobę Parkinsona. "Pozostaje w dobrym humorze, a objawy choroby są cały czas leczone" - przekazano. Jego pracownicy dodali też, że w związku z chorobą von Trier weźmie udział w nielicznych wydarzeniach promujących jego nowe dzieło, które ma mieć premierę podczas festiwalu w Wenecji, który startuje 31 sierpnia.
Mowa o trzecim sezonie serii "The Kingdom". "The Kingdom Exodus" opowiada o lunatykującej Karen, która próbuje ocalić szpital, w którym się znajduje, przed zagładą. W serialu udział wzięli Mikael Persbrandt, Lars Mikkelsen, Nikolaj Lie Kaas, Tuva Novotny, a gościnnie pojawi się także Alexander Skarsgård.
Parkinson jest chorobą neurodegenarycjną, której przebieg jest zazwyczaj powolny, wieloletni i postępujący. Choroba Parkinsona dotyczy 1 proc. populacji ludzi od 40. do 60. roku życia, ale zdarza się też u ludzi młodszych. Ostatnio podobną diagnozę usłyszał Ozzy Osbourne. - Jest kilka odmian choroby Parkinsona. Nie jest to oczywiście żaden wyrok śmierci, ale wpływa na sprawność układu nerwowego - tłumaczyła jego żona Sharon.