Laurence Olivier: romanse, poronienia i choroba psychiczna. Małżeństwo jak ze snu okazało się koszmarem

Uważany jest za jednego z najlepszych aktorów szekspirowskich. Zdobywał uznanie zarówno na scenie, jak i przed kamerami. Do historii przeszedł również jego burzliwy związek z ekranową Scarlett O'Harą, czyli Vivien Leigh.

Vivien Leigh i Laurence Olivier
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Na scenie zaczął występować już w szkole. Wszystko przez naciski ojca, który przelał na syna własne niespełnione ambicje i chciał, by chłopak został gwiazdą. Z czasem okazało się, że aktorstwo sprawia mu ogromną przyjemność i wkrótce młody Olivier zrozumiał, że nie wyobraża sobie życia bez grania.

To właśnie w teatrze poznał młodą aktorkę, Jill Esmond (na zdjęciu poniżej), którą poślubił w 1930 r. Później jednak przyznawał, że decyzję podjął lekkomyślnie i nigdy nie powinien żenić się tak wcześnie. Ich związek nie należał do udanych. Jeszcze bardziej oddalili się od siebie, gdy Olivier trafił przed kamery i niemal całkowicie skupił się na karierze. Odnosił coraz większe sukcesy, zdobywał uznanie krytyki i publiczności. Umiejętnie łączył bowiem hollywoodzką karierę z występami scenicznymi, które dawały mu największą satysfakcję.

Obraz
© Domena publiczna

Olivier zachwycił się piękną Vivien Leigh już w 1935 r., kiedy zobaczył ją na scenie w "The Mask of Virtue", ale wówczas nie sądził, że ta znajomość przerodzi się w coś więcej. Jednak gdy dwa lata później spotkali się na planie "Wyspy w płomieniach", połączył ich płomienny romans.

Nie dbali o to, że oboje byli w związkach małżeńskich. Leigh, ulubienica dziennikarzy, nie słynęła zresztą ze stałości w uczuciach i chętnie wdawała się w romanse. W Olivierze podkochiwała się jeszcze jako nastolatka, dlatego od samego początku usilnie zabiegała o jego względy. Początkowo próbowali trzymać swoje uczucie w tajemnicy, ale wkrótce o ich związku wiedzieli wszyscy.

Leigh próbowała się nawet zaprzyjaźnić z żoną Oliviera, Jill Esmond – zapewne po to, by poznać rywalkę. Wiedziała jednak, że to, co robi, nie jest właściwe. Z czasem zaczęły ją dręczyć ogromne wyrzuty sumienia, które spowodowały, że aktorka miewała zaburzenia emocjonalne.

Obraz
© Domena publiczna

W 1940 roku Esmond wreszcie zgodziła się na rozwód. Leigh (na zdjęciu) rozstała się ze swoim mężem (choć, jak twierdziła, do końca życia pozostali bliskimi przyjaciółmi)
i kilka miesięcy później poślubiła Oliviera.

- To nie było tylko zwykłe pożądanie, to była prawdziwa miłość – twierdził później aktor.

Niestety, ich związek w niczym nie przypominał sielanki. Małżonkowie spędzali ze sobą niewiele czasu. Często byli w rozjazdach. Olivier coraz więcej pracował, Leigh zaś stawała się jeszcze bardziej smutna, ponura i zagubiona. Jej stan zdrowia stale się pogarszał. Lekarze zaobserwowali u niej pierwsze objawy gruźlicy, ale aktorka nie chciała się leczyć - bała się, że wówczas ktoś rozpozna u niej zaburzenia umysłowe.

Tylko Olivier wiedział, że zmagała się z chorobą maniakalno-depresyjną. Niezwykle podatna na krytykę, nie radziła sobie w Hollywood i zaczęła coraz częściej zaglądać do kieliszka. Paliła po cztery paczki papierosów dziennie. Wdawała się w romanse. Dwukrotnie była w ciąży i dwukrotnie poroniła, co wpędziło ją w depresję.

Obraz
© Domena publiczna

- Przez cały okres jej opętania przez niezwykle nikczemnego demona, psychozę maniakalno-depresyjną, z jej wciąż zawężającą się spiralą śmierci, udało jej się zatrzymać swoją przebiegłość, zdolność do ukrywania prawdziwego stanu psychicznego przed wszystkimi z wyjątkiem mnie, po którym nie powinna była oczekiwać udźwignięcia tego ciężaru - pisał po latach w autobiografii Olivier, wspominając ich małżeństwo.

Wreszcie aktor miał dość. Gdy Leigh odebrano rolę w "Ścieżce słoni", a on musiał przyjechać po nią na plan, by nieprzytomną od środków uspakajających zabrać do szpitala, wiedział, że ich małżeństwo dobiega końca. Związał się Joan Plowright i zaczął na nowo układać sobie życie. Odetchnął z ulgą, gdy usłyszał, że Leigh spotyka się z Johnem Merivale, który akceptował jej chorobę. Leigh zmarła 8 lipca 1967 r. Ponoć przy swoim łóżku zawsze miała zdjęcie Oliviera, którego nigdy nie przestała darzyć uczuciem.

Obraz
© Materiały prasowe

Tymczasem Olivier nie krył, że u boku Plowright znalazł szczęście i spokój, za którym tak bardzo tęsknił. Wciąż grał, choć bliscy martwili się o jego zdrowie, a aktor coraz więcej czasu spędzał w szpitalu. Z powodu kiepskiej kondycji musiał odrzucać kolejne, co bardziej ambitne propozycje. Występował więc głównie w produkcjach telewizyjnych, często na drugim planie. Nie był z tego dumny, ale tłumaczył, że robi to z troski o rodzinę. Chciał, by po jego śmierci bliscy nie musieli martwić się o pieniądze. Zmarł z powodu ciężkiej choroby nerek 11 lipca 1989 r.

"Tarapaty" - polskie kino przygodowe w starym stylu. Obejrzyj zwiastun filmu dla całej rodziny:

Wybrane dla Ciebie

"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"