Lidia Wysocka odbiła męża aktorce, która była w ciąży. Mogła podbić Hollywood
Lidia Wysocka była jedną z największych gwiazd przedwojennego kina. Mogła zrobić karierę w Hollywood, ale wybrała miłość. Jej wybranek, filmowy amant Zbigniew Sawan, był żonaty. Dla Wysockiej nie miało to znaczenia. Kilka lat później kochanka i żona połączyły siły, aby ratować ukochanego mężczyznę przed śmiercią w Auschwitz.
O Lidii Wysockiej zaczęło być głośno, kiedy jako 17-latka wzięła udział w konkursie "Miss Foto" magazynu "Kino".
"Nie trzeba być nawet znawcą, żeby dostrzec wyjątkową fotogeniczność panny Lidii, zwłaszcza oczy wyróżniają się blaskiem i wyrazem" - można było przeczytać w redakcyjnym komentarzu.
Nastolatka dostała wiatru w żagle i zdała do szkoły teatralnej, a już na pierwszym roku, wbrew utartym zwyczajom i tylko dzięki zgodzie rektora Aleksandra Zelwerowicza, zagrała w swoim pierwszym filmie "Kochaj tylko mnie". W sumie, do wybuchu wojny, zagrała w ośmiu fabułach.
Ale rozgłos zawdzięczała też obyczajowemu skandalowi.
"Nie" dla Hollywoodu
W 1938 r. o Wysocką upomniało się Hollywood. Dostała propozycję podpisania kontraktu, ale z pełną premedytacją odmówiła.
- Doskonale zdaję sobie sprawę, jakby to wyglądało. Po półrocznej próbie siedzenia w zamkniętej willi i nauce angielskiego dano by mi pieniądze na powrót do domu, zgodnie z umową - mówiła w wywiadzie dla "Kina".
Tajemnicą poliszynela było, że prawdziwy powód tej rezygnacji "nazywał się" Zbigniew Sawan. Był popularnym aktorem o nieprzeciętnej urodzie, starszym od Wysockiej o 12 lat i, co istotne, żonatym z aktorką Marią Malicką. Przez pewien czas Sawan żył równolegle z dwiema kobietami. Zostawił żonę, kiedy zaszła z nim w ciążę.
Spotkanie z Leni Riefenstahl
Na początku września 1939 r. Wysocka i Sawan zamieszkali w Chyliczkach, u jej mamy. Tam spotkali się przypadkiem ze słynną reżyserką propagandowych filmów nazistowskich Leni Riefenstahl. Niemka chciała zaprosić ich na przyjęcie i przekonać do kontynuowania kariery w nowych realiach.
"Kiedy 'Zbyszkowie' odmawiają, Leni z promiennym uśmiechem oznajmia, że przecież już jest koniec wojny i koniec tragedii, na co Lidia bardzo chłodno odpowiada jej, że dla nas tragedia właśnie się zaczyna. Niemka chłodnieje i wychodzi"- wspominała w książce "A chciałam być tylko aktorką" Jaga Boryta, siostra Zbigniewa Sawana.
Wszystko dla ukochanego
Podczas okupacji Lidia Wysocka pracowała jako kelnerka z kawiarni. W marcu 1941 r. trafiła razem z partnerem do więzienia na Pawiaku w ramach akcji odwetowej Niemców za zabicie przez Polskie Państwo Podziemne Igo Syma, aktora i niemieckiego kolaboranta. Po kilku tygodniach Wysocka została zwolniona, ale Sawana wysłano do Auschwitz.
Bez względu na wzajemną niechęć, Wysocka i Malicka zaczęły działać wspólnie, żeby uwolnić aktora i dzięki pieniądzom oraz znajomościom to im się udało. Sawan nie wrócił do żony. W 1943 r. doczekał się z Wysocką syna.
Życie po wojnie
Lidia Wysocka i Zbigniew Sawan pobrali się dopiero w 1948 r. po tym, jak aktor uzyskał rozwód z Marią Malicką. Jego małżeństwo z Wysocką przetrwało 10 lat. Wkrótce po rozstaniu z nią ożenił się po raz trzeci. Wysocka nigdy już nie wyszła za mąż.
Po wojnie nowe pokolenie filmowców niechętnie obsadzało przedwojennych aktorów, oferując im z reguły tylko epizody. Ostatnią główną rolę w karierze Lidia Wysocka zagrała w komedii "Irena, do domu!" razem z Adolfem Dymszą. Występowała w teatrze, kabarecie "Wagabunda" i słuchowiskach radiowych. Dostała propozycję udziału w filmie Jacka Bławuta "Jeszcze nie wieczór", niestety zmarła przed rozpoczęciem zdjęć.
Lidia Wysocka odeszła 2 stycznia 2006 r. w wieku 89 lat.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.