Liza Minnelli podsumowała "Narodziny gwiazdy" z Lady Gagą. Krótki komentarz
"Narodziny gwiazdy", a szczególnie Lady Gaga, podbiły serca widzów na całym świecie. Liza Minnelli opowiedziała, czy równie zachwycona nową wersją filmu byłaby jej matka, Judy Garland.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Wydawałoby się, że minęło już wystarczająco dużo czasu od premiery, by szum wokół filmu Bradleya Coopera już ustał. Film jednak wciąż wzbudza emocje i ostatnio znów stał się przedmiotem dyskusji. Trudno się temu dziwić. "Narodziny gwiazdy" to nie tylko komercyjny sukces, ale historia, która urzekła widzów.
Warto dodać, że urzekła po raz kolejny. "Narodziny gwiazdy" ze świetnymi kreacjami Lady Gagi i Coopera to czwarta już wersja. W wersji z 1954 r. zagrała jedna z ikon Hollywood, Judy Garland. Gwiazda została nagrodzona wtedy Złotym Globem. I podobnie jak Lady Gaga lata później, była nominowana za pierwszoplanową rolę żeńską do Oscara.
O opinię o filmie została więc ostatnio poproszona jej córka, także legendarna już aktorka, Liza Minnelli. W rozmowie z "Entertainment Tonight" zdobyła się na dość słodko-gorzki komentarz.
- Uśmiałaby się, ale obejrzałaby. Wyobrażam sobie, jak mówi: "Ok, zobaczmy to. Świetne do samego końca" – stwierdziła 73-letnia Minnelli.
Aktorka odniosła się także do nadchodzącego filmu o jej matce, "Judy". Garland gra tam Renee Zelweger. - Mam tylko nadzieję, że nie zrobią tego, co zawsze robią. To wszystko co chciałam powiedzieć w tym temacie – podsumowała.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.