Magdalena Stużyńska-Brauer przed laty przyjęła ostatnie namaszczenie. Myślała, że umrze
Magdalena Stużyńska-Brauer jest doskonale znana polskiej publiczności. Zanim została aktorką, musiała zmierzyć się z licznymi przeciwnościami. Została wyrzucona ze szkoły teatralnej i tylko dzięki własnej ambicji pokonała tę przeszkodę. Kilkanaście lat temu aktorka poważnie zachorowała i stanęła na granicy życia i śmierci.
Stużyńska przyszła na świat w 1974 r. w Giżycku. Już od najmłodszych lat marzyła o tym, aby zostać aktorką. Pomysł ten zrodził się, kiedy była w szóstej klasie podstawówki, kiedy czyściła podłogi w szkole. Pomagała jej wówczas koleżanka z klasy, Katarzyna Kwiatkowska (również w przyszłości została aktorką).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Przy tej robocie zastanawiałyśmy się z Kasią, co będziemy robić w życiu. Okazało się, że obie chciałybyśmy zostać aktorkami. Od tamtej pory obie konsekwentnie staramy się realizować w tym zawodzie. Cały czas mamy kontakt, bardzo się wspieramy. W pewnym sensie jesteśmy jak siostry - wspominała w jednym z wywiadów.
Jak zaplanowała, tak zrobiła. Po szkole średniej udała się do szkoły aktorskiej. Aby zdobyć doświadczenie, działała też w ognisku teatralnym przy Teatrze Ochocie, gdzie zadebiutowała. Na dużym ekranie po raz pierwszy pojawiła się w filmie "Brama do raju", gdzie przypadła jej rola narkomanki.
Faktycznie, po zdanej maturze dostała się do szkoły teatralnej. Jednak zbyt długo do niej nie chodziła, bowiem została wyrzucona z placówki. Co takiego się stało?
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: