Margaret debiutuje w roli... wieloryba. Zobaczcie, jak jej wyszło
Już wkrótce do polskich kin zawita prawdziwy przyrodniczy blockbuster. Polską narratorką "Pieśni wielorybów" została Margaret, zastępując w tej roli oscarowego aktora Jeana Dujardina. Piosenkarka nagrała całą narrację, sprawdzając się w zupełnie nowej roli.
"Pieśni wielorybów" można było już zobaczyć w maju br. podczas festiwalu Millenium Docs Against Gravity. Publiczność od razu zakochała się w produkcji, przyznając jej swoją nagrodę. Frekwencyjny sukces we francuskich kinach dał zielone światło dla dystrybucji kinowej również w Polsce.
Narracja filmu oparta jest na bestsellerowym poemacie "Whale Nation" Heathcote’a Williamsa, w którym znajduje się zapis historii rozwoju waleni i ich ogromnego znaczenia dla zachowania równowagi całej planety. "Widziana z kosmosu nasza planeta jest terytorium wielorybów a nie ludzi" - mówi Margaret w finałowym ujęciu zwiastunu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Margaret nagrywa narrację do "Pieśni wielorybów"
W trailerze można usłyszeć próbkę tego, jak radzi sobie Margaret w roli narratorki. "Jezu, ale czad!" - tymi słowami rozpoczyna nagranie. Jej charakterystyczna barwa głosu i chrypka pasują do zawadiackich i całkiem psotnych zwierząt, jakimi wbrew swoim rozmiarom okazują się walenie. Margaret jest bliski los zwierząt i świat przyrody, dlatego sprawdza się w tej roli doskonale, wkładając całe serce w tę historię.
"Pieśni wielorybów" to film zarówno dla osób kochających kino artystyczne, jak i dla rodzin z dziećmi. Twórcy nie skupiają się w największej mierze na kryzysie klimatycznym, ale na potędze oceanów i ich mieszkańców. Przekazują przy okazji wiele faktów i wiedzy na temat podwodnego życia.
To również produkcja spektakularna wizualnie i muzycznie. Za zdjęcia są odpowiedzialni najlepsi fotografowie przyrody na świecie. Kilkanaście osób pracowało w różnych zakątach globu, używając najnowszej technologii do rejestrowania corocznej wędrówki wielorybów. Udało się uchwycić ich zabawy, moment narodzin a nawet to, w jaki sposób mały waleń jest w stanie pić mleko matki pod wodą. Dzięki efektom specjalnym na ekranie można zobaczyć wielkiego wieloryba przepływającego w chmurach między szczytami gór.
Efektownym obrazom podwodnych olbrzymów towarzyszy w filmie muzyka od najbardziej znanych artystów. Obok klasycznych kompozycji Mendelssohn i nowoczesnych Jóhanna Gunnara Jóhannssona, widzowie będą mogli usłyszeć także muzykę popularną - Leonarda Cohena, Sigur Rós czy Kronos Quartet.
"Pieśni wielorybów" w polskich kinach od 29 grudnia.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.