Mary-Kate, Ashley i najmłodsza Elizabeth. Siostry Olsen w komplecie
Młodsza siostra przyćmiła słynne bliźniaczki
Na możliwość zrobienia takiego zdjęcia fotoreporterzy czekali od dawna – i wreszcie się udało. Na CFDA Fashion Awards zjawiły się trzy siostry Olsen, które chętnie pozowały fotoreporterom na czerwonym dywanie.
Bliźniaczki Mary-Kate i Ashley już od dawna nie pojawiają się na dużych ekranach; obie dziecięce gwiazdy porzuciły film, by zająć się modą. Ale zwolnione przez nie miejsce nie zostało długo puste – błyskawicznie zajęła je młodsza siostra, Elizabeth, która nazywana jest nie tylko najpiękniejszą, ale i najbardziej utalentowaną z całego rodzeństwa.
href="http://film.wp.pl/mary-kate-ashley-i-najmlodsza-elizabeth-siostry-olsen-w-komplecie-6025215488746113g">CZYTAJ DALEJ >>>
Koszmarne dzieciństwo
Karierę zaczęły jako słodkie bliźniaczki, a serial „Pełna chata” przyniósł im ogromną popularność. Jak to możliwe, że z uwielbianych dziecięcych gwiazd stały się wykpiwanymi przez media celebrytkami?
Mary-Kate i Ashely szybko wpadły w pułapkę czyhającą na młodziutkie i niedoświadczone aktorki. Przez alkohol, narkotyki i huczne imprezy ich filmowa kariera wkrótce dobiegła końca. Siostry winią za to jednak rodziców i branżę.
- Miałyśmy koszmarne dzieciństwo – żaliła się Mary-Kate. - Nie wiem, jak wygląda normalne życie.
Zaburzenia odżywiania
Mary-Kate przyznała, że zmagała się z wieloma problemami emocjonalnymi; wpadła również w obsesję na punkcie swojego wyglądu i zaczęła się obsesyjnie odchudzać. Wreszcie zachorowała na anoreksję. Miała 18 lat, kiedy trafiła na leczenie do kliniki.
Dziś twierdzi, że czuje się znacznie lepiej i pokonała chorobę. Do filmu wracać jednak nie zamierza; znacznie lepiej czuje się jako projektantka. Ostatni raz na ekranie pojawiła się w 2011 roku, w filmie „Piękna i bestia”.
Zaczęła także układać sobie życie osobiste – niedawno poślubiła starszego od niej o 20 lat milionera, Oliviera Sarkozy'ego, przyrodniego brata byłego prezydenta Francji.
Grzeczniejsza bliźniaczka
Ashley Olsen, grzeczniejsza bliźniaczka, nie ma problemów z anoreksją, nie afiszuje się też ze swoimi romansami i wspiera Mary-Kate, gdy ta przechodzi kolejne kryzysy.
Grać jednak również już nie zamierza – ostatni jej film to „Podryw na głupka” z 2009 roku – i całkowicie poświęca się swojej firmie.
Podkreślała, że ona i siostra miały już dość Hollywood, *czuły się zmęczone aktorstwem, wykorzystane przez branżę; dlatego zainteresowały się modą. *Sukces nadszedł błyskawicznie, a ludzie pokochali ich niekonwencjonalny i często kontrowersyjny styl ubierania.
''Stawiam je sobie za wzór''
Mary-Kate i Ashley wspierały swoją młodszą siostrę, kiedy ta oznajmiła, że chciałby zostać aktorką. - Zawsze czułam się tak, jakbym była dzieckiem, a Ashley i Mary-Kate kobietami. I tak w sumie jest nadal – mówiła Elizabeth (po środku podczas CFDA Fashion Awards - najnowsze zdjęcie aktorki). - Stawiam je sobie za wzór.
Dodawała również, że te niepochlebne opinie krążące w środowisku o jej siostrach są mocno przesadzone.
- Moje siostry naprawdę ciężko pracują - opowiadała w jednym z wywiadów. - Ludziom wydaje się, że tylko jeżdżą po świecie i imprezują, ale w rzeczywistości codziennie siedzą w biurze i robią interesy. Mają na głowie mnóstwo spraw. Podziwiam je, bo ja bym tak nie umiała.
Najzdolniejsza siostra
Elisabeth Olsen całe lata kryła się w cieniu Ashley i Mary-Kate, by wreszcie przebojem wedrzeć się do filmowego światka i przyćmić swoje starsze rodzeństwo.
Ma ku temu wszelkie predyspozycje – w przeciwieństwie do sióstr nie wikła się w żadne skandale, unika suto zakrapianych imprez, a wakacji nie spędza na terapiach psychiatrycznych. W dodatku wykazuje się znacznie lepszym gustem, jeśli chodzi o dobór filmów; mądrze lawiruje między kinem niezależnym a hollywoodzkimi produkcjami. Nic dziwnego, że krytyka nazywa ją „najzdolniejszą siostrą Olsen”.
Mądre wybory
Karierę zaczęła od występu w horrorze „Silent House”, a dzięki przejmującej i niezwykle dojrzałej kreacji w filmie „Martha Marcy May Marlene” w reżyserii Seana Durkina, Elizabeth została nagrodzona przez Stowarzyszenie Krytyków w Los Angeles i na festiwalu Sundance.
Szybko nazwano ją „objawieniem” i obecnie młoda aktorka jest na ustach wszystkich, a tzw. „branża” doceniła ją za nietuzinkowe, często odważne wybory zawodowe.
Olsen może teraz przebierać w propozycjach – zwłaszcza kiedy zaistniała w uniwersum Marvela jako Scarlet Witch. Niedługo będzie można ją zobaczyć w dramacie „Light on Broken Glass” i thrillerze „Wind River”.
(sm/mn)