Megan Fox uchodzi za piękność. Jest chorobliwie zakompleksiona
Megan Fox, gwiazda "Transformersów" i symbol seksu, dostrzega w swoim wyglądzie głównie wady. Chciała zostać aktorką, żeby docenić samą siebie. Nie udaje się.
Megan Fox nie waha się odsłaniać swoje ciało, jak chociażby na galach MTV czy Met. Ostatnio uczestniczyła w sesji fotograficznej dla "Sports Illustrated", prezentując najnowszą kolekcję strojów kąpielowych na lato 2023 r. Jednocześnie aktorka przyznaje, że dostrzega u siebie objawy dysmorfii. Swoje ciało postrzega jako w najwyższym stopniu nieestetyczne.
- Nigdy nie widzę siebie w sposób, w jaki postrzegają mnie inni. Nigdy nie czułam się jak symbol seksu, nigdy nie czułam się nawet ładna. Jestem pelna niedoskonałości. Nie lubiłam swojego ciała nawet przez moment w całym moim życiu. Myślę, że moja droga do samoakceptacji jest niczym "niekończąca się historia" - wyznała gwiazda w rozmowie z magazynem "GQ".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Megan Fox wychowywała się w środowisku religijnym, w którym, jak wspomina, ciało nie było eksponowane, bo uchodziło za źródło niezdrowych pokus. Rodzice rozwiedli się, kiedy miała trzy lata. Ojca nie widywała, a matka była dla niej oschła. W szkole traktowana była jak wyrzutek. Lunch jadła samotnie w toalecie. Od nikogo nie słyszała, że jest ładna, żadnych komplementów. Jako nastolatka zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Jadła kompulsywnie, żeby potem na siłę wymiotować.
- Od małego chciałam być sławną aktorką. Myślałam, że kiedy osiągnę sukces, wszystkie moje problemy automatycznie znikną i będę naprawdę pewną siebie osobą. Ale nie jestem - powiedziała w wywiadzie.
Fox podzieliła sie też autodiagnozą.
- Myślę, że mam osobowość borderline. Albo, że mam napady łagodnej schizofrenii. Zdecydowanie mam jakiś problem psychiczny, ale nie ustaliłam jeszcze, co to jest - stwierdziła aktorka.
Światełkiem w tunelu dla Megan Fox jest muzyk Machine Gun Kelly, w którym zakochała się dwa lata temu.
- Widzę w nim lustrzane odbicie swojej duszy. Widzę w nim cząstkę siebie, którą dawno temu odrzuciłam i za którą tęskniłam. Tego właśnie szukało moje serce - podsumowała aktorka.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.