Mel Gibson otrzymał kolejną szansę. Przez lata nikt nie chciał z nim pracować
Nowy związek, nowe wyzwania
Oscarowy aktor i reżyser, ojciec 9 dzieci, damski bokser, antysemita. Życie Mela Gibsona to wyrazisty przykład wielkiego sukcesu i spektakularnego upadku gwiazdy Hollywood. A także odrodzenia się z popiołów i powrotu do łask branży filmowej.
Przez lata Gibson, który na początki stycznia obchodzi 61. urodziny, znajdował się na czarnej liście – aktorzy i producenci odwracali się do niego plecami, krytykując kolejne ekscesy gwiazdora. Na zdobywcę dwóch Oscarów za "Braveheart" padł cień i dopiero w zeszłym roku Gibson wrócił na salony.
Wyreżyserowana przez niego "Przełęcz ocalonych" została nominowana do Oscara za najlepszą reżyserię, co było nie tylko prestiżowym wyróżnieniem, ale przede wszystkim symbolicznym komunikatem, że Gibson nie jest już persona non grata na salonach Hollywood.