"Mężczyźni i kurczaki" otworzą 31. Warszawski Festiwal Filmowy
Ok. 180 twórców m.in. z Urugwaju, Meksyku, Rosji, Australii i USA zaprezentuje swoje filmy na 31. Warszawskim Festiwalu Filmowym (WFF). Impreza zacznie się w piątek. Na uroczystym otwarciu pokazana będzie duńska czarna komedia "Mężczyźni i kurczaki".
"Program WFF jest wynikiem absolutnej wolności wyboru. Nie jesteśmy uzależnieni od dystrybutorów. Nie czujemy presji sponsorów czy mediów, domagających się gwiazd. Nie dbamy o polityczną poprawność. Możemy się skupić na wyborze tego, co najlepsze, bez żadnych ograniczeń. Do tego mamy dostęp do ogromnej liczby filmów przed ich światowymi premierami" - podkreślił w specjalnym liście do widzów, zapowiadając tegoroczną edycję, dyrektor WFF Stefan Laudyn.
09.10.2015 12:37
"Zmęczone oczy zespołu selekcjonerów oglądały filmy intensywnie od kilku miesięcy, wyławiając z tysięcy zgłoszonych tytułów skarby, którymi chcemy się teraz z państwem podzielić" - napisał dyrektor festiwalu.
"Na świecie jest zaledwie kilkanaście festiwali na świecie, których znaczną część programu stanowią premiery kontynentalne, międzynarodowe czy światowe. WFF jest jednym z nich. Jak co roku odwiedzi nas ponad stu twórców prezentowanych filmów - wszyscy spotkają się z widzami" - zwrócił uwagę Laudyn.
Seanse w ramach WFF odbywać się będą, od piątku rano, w Kinotece i w Multikinie Złote Tarasy.
Gali otwarcia festiwalu, w piątek wieczorem w Multikinie Złote Tarasy, towarzyszyć będzie pokaz zwariowanej czarnej komedii duńskiego reżysera Andersa Thomasa Jensena "Mężczyźni i kurczaki" z Madsem Mikkelsenem (z wąsem!) w jednej z głównych ról. Bohaterowie, Elias (Mikkelsen) i Gabriel, to bracia, którzy nigdy nie przepadali za sobą. Ojciec wyjawia im na łożu śmierci, że są adoptowani. Zaskoczeni, postanawiają połączyć siły i odszukać biologicznego tatę.
"Nazywając rzeczy po imieniu, tegoroczny Warszawski Festiwal Filmowy otwiera film o wariatach. Z filmem zamknięcia ("Schneider kontra Bax" w reż. Holendra Alexa van Warmerdama - PAP) jest podobnie. Ale proszę się w tym nie doszukiwać głębszych aluzji czy spisku. Po prostu tak wyszło" - napisał Laudyn w liście do publiczności.
W programie 31. WFF jest jest łącznie 111 produkcji pełnometrażowych - w tym ponad 90 fabuł - oraz 66 krótkometrażowych, z 57 krajów.
W najważniejszej festiwalowej sekcji, Konkursie Międzynarodowym, o nagrodę walczyć będzie 16 filmów z 2015 roku, m.in. z: Urugwaju, Słowacji, z Wielkiej Brytanii, Kazachstanu, Francji, Meksyku, Rosji i Polski.
Są wśród nich: "Apostata" (reż. Federico Veiroj; Urugwaj/Hiszpania/Francja), "Czyściciel" (reż. Peter Bebjak; Słowacja), "Idol" (reż. Hany Abu-Assad; Wlk. Brytania/Palestyna/Katar/Holandia/Zjednoczone Emiraty Arabskie), "Kołysanka" (reż. Żanna Issabajewa; Kazachstan), "Pieśń zimowa" (reż. Otar Iosseliani; Francja/Gruzja), "Potwór o tysiącu głów" (reż. Rodrigo Pla, Meksyk), "Zbawienie" (reż. Iwan Wyrypajew; Rosja) oraz polsko-izraelski "Demon" (reż. Marcin Wrona).
W Konkursie Filmów Dokumentalnych wystartuje 15 produkcji, m.in.: "Chuck Norris kontra komunizm" (reż. Ilinca Calugareanu; Wlk. Brytania/Rumunia/Niemcy, 2015), "Gayby Baby" (reż. Maya Newell; Australia, 2015), "Grzesznik w Mekce" (reż. Parvez Sharma; USA/Indie/Niemcy/Arabia Saudyjska, 2015), "Yallah! Underground" (reż. Farid Eslam; Czechy/Niemcy/Wlk. Brytania, Egipt, Kanada, Stany Zjednoczone, 2015).
Na festiwalu odbędą się również: "Konkurs 1-2" (dla pierwszych i drugich filmów w dorobku reżyserów), Konkurs Wolny Duch (dla pełnometrażowych filmów "niezależnych, nowatorskich, buntowniczych") oraz konkurs filmów krótkometrażowych.
W jury zasiądą m.in.: reżyserzy Sławomir Fabicki (Konkurs Międzynarodowy) i Bodo Kox (Konkurs Wolny Duch).
Festiwalowi towarzyszyć będą wydarzenia branżowe, m.in.: Targi CentEast, warsztaty dla młodych filmowców Shorts Warszawa, szkolenie dla młodych dziennikarzy i krytyków FIPRESCI Warsaw Critics Project oraz otwarte warsztaty "Sztuka Montażu".
31. edycja WFF potrwa do 18 października.