Mieczysław Czechowicz: Ten koszmar prześladował go do końca życia

Mieczysław Czechowicz: Ten koszmar prześladował go do końca życia
Źródło zdjęć: © TVP/PAP/Zygmunt Januszewski

12.09.2014 | aktual.: 11.04.2017 10:13

Oglądając komedie z jego udziałem mało kto zdaje sobie sprawę, że ten jowialny, kochający świat i ludzi człowiek w wieku kilkunastu lat przeżył koszmar, który prześladował go do końca życia.

14 września 1991 roku odszedł Mieczysław Czechowicz, wybitny aktor teatralny i filmowy. Podczas trwającej niemal 40 lat kariery aktorskiej stworzył kilkadziesiąt niezapomnianych kreacji, brylując zarówno na wielkim, jak i małym ekranie. Ze względu na swoje warunki fizyczne, chętnie obsadzano go w rolach komediowych, w czym pomagało mu doskonałe poczucie humoru.

Miłośnicy seriali pamiętają go jako mało zaradnego hrabiego Horvatha z „Janosika”, zaś młodsi widzowie znają go z dobranocki „Miś Uszatek”, w której podkładał głos tytułowemu bohaterowi.

Oglądając komedie z jego udziałem mało kto zdaje sobie sprawę, że ten jowialny, kochający świat i ludzi człowiek w wieku kilkunastu lat przeżył koszmar, który prześladował go do końcażycia.


1 / 7

Niedoceniony talent

Obraz
© PAP/Bolesław Miedza

Urodził się 28 września 1930 roku w Lublinie. Wychowywał się w miejscowości Równe, gdzie stacjonował jego ojciec, oficer Wojska Polskiego.

W dzieciństwie przeprowadzał się jeszcze kilkakrotnie, aż wreszcie, po śmierci taty, powrócił z matką do Lublina.

Po zakończeniu wojny, marząc o karierze aktorskiej, próbował dostać się do Studia Dramatycznego, ale wówczas nie poznano się na jego talencie.

2 / 7

''Niepoważne'' zajęcie

Obraz
© TVP/PAP/Zygmunt Januszewski

Artystyczne plany wzbudziły sprzeciw matki chłopca, która wolała, aby syn poświęcił się jakiemuś „poważnemu” zajęciu.

Mieczysław nie zamierzał jednak rezygnować ze swoich marzeń. Ukończył Szkołę Dramatyczną i dostał się do zespołu teatralnego.

Po kilku latach przeniósł się do Warszawy, gdzie na przekór matce w 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną.

3 / 7

Kariera filmowa

Obraz
© TVP/PAP/Zygmunt Januszewski

Wreszcie udało mu się dostać na plan filmowy. Zadebiutował niewielką rólką w filmie Aleksandra Forda „Piątka z ulicy Barskiej” (1953), a zaraz potem nadeszły kolejne propozycje.

Pojawił się również w takich znanych serialach jak „Czterej pancerni i pies”, „Chłopi” czy „Janosik”.

4 / 7

Tanie dranie i Uszatek

Obraz
© TVP/PAP/Zygmunt Januszewski

Widzowie zapamiętali go również z „Misia z okienka”, a jego charakterystyczny głos towarzyszył im podczas seansów „Misia Uszatka” czy „Gucia i Cezara”.

Angażował się również w działalność kabaretową. W „Kabarecie Starszych Panów” wykonywał kultowe piosenki „Tanie dranie” czy „Pani Monika”.

Ten niezwykły talent komediowy przysporzył mu wiele sympatii i zapewnił liczne grono fanów.

5 / 7

Sukces w teatrze

Obraz
© TVP/PAP/Zygmunt Januszewski

Naturalnie aktor nie ograniczał się wyłącznie do ról komediowych, choć z takich został najbardziej zapamiętany.

Swój talent dramatyczny udowadniał chociażby na scenie Teatru Współczesnego. Stworzył tam niezapomniane kreacje w przedstawieniach „Kordian”, „Biedermann i podpalacze” czy „Tango”. Zapewniły mu one uznanie nie tylko widzów, ale i krytyki.

- Nie wydaje mi się możliwe wypracowanie vis comica. Są ludzie nieodparcie śmieszni, bawiący widza samym pojawieniem się na scenie – inni zaś powtarzając dokładnie „chwyty” swoich kolegów – nie śmieszą – mówił o swoim talencie komediowym w Filmie.

- Czechowicz jak zwykle piekielnie zabawny– komentował role aktora w Przeglądzie Kulturalnym Jan Kott.

6 / 7

Jakim był człowiekiem?

Obraz
© EastNews

W pamięci bliskich i przyjaciół zapisał się jako człowiek nieprawdopodobnie otwarty i kontaktowy.

- Był człowiekiem niezwykle dobrym, ciepłym, życzliwym ludziom, bezpośrednim w kontaktach– wspominał po latach cioteczny brat aktora.

Podobnego zdania jest aktorka Zofia Stefańska, prywatnie przyjaciółka Czechowicza.

- Mietek kochał ludzi, choć byli tacy, którzy wyrządzili mu krzywdę. Lubił też uroki życia, choć przecież koszmar 1945 roku na zawsze utkwił w jego psychice. Był człowiekiem ciężko doświadczonym, a mimo to pogodnym, co nie zawsze idzie w parze.

7 / 7

Dramatyczna młodość i chore serce

Obraz
© EastNews

Stefańska mówiąc o „koszmarze 1945 roku” ma na myśli dramatyczną młodość aktora, który w wieku 15 lat stanął wraz z kilkunastoma innymi konspiratorami przed sądem, oskarżony o działalność antypaństwową. Wydał ich kolega.

- Traktowali nas bardzo źle. Bicie, kopanie, obelgi były na porządku dziennym. Jeden ze skopanych zmarł później w szpitalu więziennym. […] Jedną z najczęstszych (szykan – przyp. red.) była tzw. żabka. To był koszmar, piekło. W tych strasznych warunkach dotrwaliśmy do procesu - wspominał cioteczny brat aktora.

Czechowicz został skazany na trzy lata więzienia. Niestety, te ciężkie chwile odbiły się na jego zdrowiu. Pod koniec życia chorował na serce.* Nie dożył planowanej operacji.* Zmarł w wieku 61 lat. (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (166)