Film *"Miłość" Michaela Haneke to hołd reżysera dla jego nieżyjącej już ciotki.*
Dramat przedstawia historię Anne i Georgesa, małżonków, którzy pomimo zaawansowanego wieku wiodą aktywne życie. Wspaniała, dobra starość zostaje jednak brutalnie przerwana przez chorobę. Paraliż uzależnia Anne od męża i powoli przemienia w wegetujące ciało i cierpiącą duszę.
Haneke zdradził, że inspiracją do nakręcenia filmu była historia jego własnej ciotki, która w wieku 92 lat błagała o śmierć po wieloletniej walce z ciężką chorobą.
- Powiedziałem jej, że nie mogę jej pomóc, bo po pierwsze poszedłbym do więzienia, a po drugie nie byłbym w stanie tego zrobić - opowiada reżyser. - Potem ciotka próbowała popełnić samobójstwo, ale w porę zawiozłem ją do szpitala. Była na mnie zła. "Dlaczego mi to zrobiłeś?", pytała. Dwa lata później udało jej się, odebrała sobie życie. "Miłość" to film dla niej.
Dramat "Miłość" zagościł w polskich kinach 2 listopada.