Miłość spotyka tylko młodych i pięknych ludzi - taki wniosek można wysunąć po obejrzeniu kilku komedii romantycznych rodem zza Oceanu. Strzały Amora dosięgają ludzi doskonale umalowanych i ubranych, niekoniecznie bogatych, ale zawsze uśmiechniętych, o twarzach Meg Ryan, Toma Hanksa czy - ostatnio - Jennifer Lopez i Ralpha Fiennesa. A potem żyją oni już tylko długo i szczęśliwie.
Inny obraz miłości, o wiele mniej bajkowy, proponuje John McKay, reżyser i scenarzysta filmu Wpadka, słodko-gorzkiej opowieści o trzech kobietach po czterdziestce, które nie straciły nadziei na znalezienie mężczyzny swojego życia.
Janine pracuje w policji. Jest niezwykle wyrozumiałą i ciepłą szefową, a w domu równie dobrą matką. Molly ma własny gabinet lekarski i trzech byłych mężów. Jest piękna, ale nieco zgorzkniała i cyniczna. Kate, Amerykanka, przez wiele lat uczyła literatury, a teraz jest dyrektorem prywatnego liceum.
Co tydzień panie spotykają się popijają dżin, palą papierosa za papierosem i wybierają spośród siebie Seksualnego Smutasa Tygodnia. Ich życie towarzyskie to małe imprezy kółka garncarskiego, nieudane randki oraz... pogrzeby. Podczas jednego z nich Kate poznaje przystojnego organistę Jeda, swojego byłego ucznia. Młodszy o ponad 15 lat chłopak nawiązuje romans z wciąż pociągającą panią profesor. I choć wydaje się, że ten związek nie ma szans na przetrwanie, po jednej schadzce jest następna i następna. Wbrew zdrowemu rozsądkowi - i radom przyjaciółek - Kate wikła się w romans, który może okazać się pomyłką, lub przerodzić się w głębokie uczucie.
Wpadka to ciepła komedia, która - tak jak w życiu - miesza się z dramatem. Stawia ważne pytania - na przykład o to, czy miłość naprawdę można czuć w każdym wieku i czy nieważna jest różnica lat między partnerami. Kate chce żyć tak, ja ma na to ochotę, jednak gdy jej romans wyjdzie na jaw, będzie musiała się zmierzyć ze złośliwym gadaniem okolicznych mieszkańców. Czy da sobie radę? A może ze strachu przed ludzkimi językami zerwie znajomość?
Postacie głównych bohaterek zostały zarysowane mocno i stanowczo, dzięki czemu są one żywe, ciekawe i przyciągają uwagę. Dużo w tym zasługi aktorek - Andie MacDowell (Kate), Anny Chancelor (Molly) - znanych na przykład z Czterech weseli i pogrzebu oraz Imeldy Staunton (Janine), która wystąpiła między innymi w Rozważnej i romantycznej. Każda z pań gra inny typ kobiety - Kate jest chłodna i opanowana, Janine ciepła i wesoła, a Molly wyniosła i cyniczna. Podczas wspólnych scen, żadna z pań nie znika, żadna nie dominuje, wszystkie są tak samo widoczne i przyciągające uwagę.
Uzbrojone w autoironię i specyficzny, lekko angielski humor, czynią niezwykle zabawne i trafne obserwacje na temat mężczyzn i otaczającego je świata. Dzięki temu ich życie jest ciekawsze, a widzowie co chwila śmieją się.
Uwagę warto zwrócić też na zdjęcia, które podkreślają niezwykłą urodę małego angielskiego miasteczka i jego okolic. Soczyście zielona trawa i drzewa, kolorowa łąka przywodzą na myśl sielankę opisywaną przez Jana Jakuba Rousseau. Mimo tej idylli, widz nie ma wrażenia sztuczności, jakie często pojawia się przy oglądaniu filmów amerykańskich. Cały świat i bohaterowie są prawdziwi, nie ma łatwych rozwiązań ani oczekiwania na happy end.
Polecam Wpadkę zarówno wielbicielom komedii romantycznych jak i wszystkim tym, którzy lubią porządne kino. Świetny scenariusz i znakomita obsada sprawią, że przez prawie dwie godziny nie będziecie się nudzić i wyjdziecie z kina odprężeni.