''Młode wilki'': Co się stało z gangiem Czarnego?
Już nie tacy młodzi...
„Młode wilki” Jarosława Żamojdy, mimo że praktycznie całkowicie zignorowane przez krytykę, okazały się sporym sukcesem kasowym, a grający w nim aktorzy urośli do rangi idoli nastolatków – wystarczy przywołać okładki i plakaty w Bravo.
Niedawno na naszych ekranach zadebiutowała „Yuma”. Film Piotra Mularuka to dramat sensacyjny rozgrywający się na początku lat 90. Nie jest to jednak pierwsza produkcja, w której sportretowano przemiany, jakie dokonywały się tuż po upadku PRL-u. Czy ktoś pamięta „Młode wilki”?
„Młode wilki” Jarosława Żamojdy, mimo że praktycznie całkowicie zignorowane przez krytykę, okazały się sporym sukcesem kasowym, a grający w nim aktorzy urośli do rangi idoli nastolatków – wystarczy przywołać okładki i plakaty w Bravo.
W tym roku minęło 17 lat od premiery jednego z najbardziej kultowych filmów lat 90. I choć obiektywnie rzecz biorąc dzieło Żamojdy dziś częściej* wywołuje uśmieszek politowania nieporadnymi dialogami czy grą niektórych aktorów,* to nie da się zaprzeczyć, że pokolenie 30-latków darzy go sporym sentymentem.
Specjalnie dla nich postanowiliśmy sprawdzić, co dzieje się u bandy Czarnego.