Modlitwa jest, jak szorstki ręcznik, w który możesz wytrzeć swe grzechy
Nie wstydźcie się płakać, oglądając ten film, nie wstydźcie się swoich łez wychodząc z kina. Pozwólcie im płynąć, gdyż one wszak są najlepszym i szczególnym powodem Waszych doznań duchowych, tylko wtedy wrażliwość Wasza będzie wciąż pełna, tylko wtedy film „Pani Zemsta” docenicie w każdej jego minucie.
04.12.2006 18:08
Raduję się mogąc pisać o takich filmach. Faktem jest, iż w dużej mierze są to filmy nie komercyjne, bogate duchowo i emocjonalnie, produkcje inne, niż amerykańskie. Takie, w których ważne jest prosta historia opowiedziana w równie prosty, ale jakże piękny i zaskakująco ujmujący sposób. Był „Pusty dom”, „Piekielna gra”, „36”, „Jak w niebie”, teraz do tej listy, kilku szczególnie wyjątkowych filmów, na które warto zwrócić uwagę, bez cienia wahania i wątpliwości, pragnę dopisać obraz „Pani Zemsta”.
Zbrodnia i kara, miłość i nienawiść, życie człowieka biegnie różnymi ścieżkami, lecz każdy z nas ma na nie określony wpływ. Co się stanie, gdy jednak zostanie przypisana ci zbrodnia, której nie popełniłaś i masz świadomość, że jesteś niewinna. Jak się poczujesz, gdy jako młoda dziewczyna, napiętnowana przez świat, na wiele długich lat trafisz do więzienia.
Chciałbym, abyście zwrócili uwagę oglądając ten film, na każde wypowiadane słowo, na każdą myśl, którą dzieli się z Wami narrator. Tu w równym stopniu liczy się obraz, dźwięk, muzyka i padające słowa, oczyszczające... wyznania, bolesna rozrachunki z własną duszą. Jest taka myśl, na którą zwróciłem uwagę:
Modlitwa jest, jak szorstki ręcznik, w który możesz wytrzeć swe grzechy...
Paradoksalnie jest to myśl, która prowadzi naszą bohaterkę krok po kroku, dzień po dniu, lato po zimie, rok w rok, ku misternie przemyślanej i zaplanowanej – ZEMŚCIE. To w tym filmie jest zarówno wstrząsające, jaki i piękne i wzruszające. Emocje, jakie nami targają są trudne do wyrażenia, opowiedzenia, opisania, jest ich zbyt wiele, gdy zbliża się preludium, gdy nadchodzi oczyszczenie.
Jednak zemsta to nie wszystko, to dopiero początek do uporządkowania własnego życia, a co za tym idzie to znalezienia wspólnych relacji z odnalezioną po latach córką. Na tej płaszczyźnie jest równie wiele do zrobienia, jak w przygotowanym i wcielonym w życie planie.
Prostota obrazu, niekonwencjonalność słowa i formy wyrazu, o tym już mówiłem. Muzycznie film ten jest równie niesamowity. Pojawiający się co pewien czas klawesyn, żyjące wciąż w tle akordy muzyki klasycznej, wszystko to dopełnia tylko i tak już drżącego w nas serca. A przecież emocjom nie ma końca. I jeszcze myśl taka:
Gdy milknie dyskusja, gdy nie ma już nic do powiedzenia pomiędzy ludźmi, to wtedy podobno umiera jeden Anioł...
Cóż, nie pozostaje nic innego, jak nie milknąć, ale jednocześnie mówić tak, aby każde nasze słowo było godne naszego słuchacza i odbiorcy, tylko wtedy nie będą to słowa rzucane na wiatr. Tylko wtedy, to, co robisz, to, co robię ja będzie miało swoją, bezcenną wartość. Tylko wtedy będziecie potrafili docenić takie dzieła, jak „Pani Zemsta”, tylko wtedy przeminie w Was obojętność, tylko wtedy...