Morgan Freeman robi to dla pieniędzy

Ten legendarny amerykański aktor, laureat Oscara za rolę w „Za wszelką cenę” Clinta Eastwooda, zagrał w filmach, które przyniosły na całym świecie dochód w postaci ponad 3 miliardów dolarów. Pytany w jednym z ostatnich wywiadów, jak wybiera swoje role odpowiedział, że to pieniądze są ważnym faktorem przy podejmowaniu decyzji.

To jednak jeden z elementów składowych. Kolejnym jest obsada. Freeman chciał wystąpić w jednym filmie z Johnnym Deppem. „Zgodziłbym się nawet na zagranie książki telefonicznej”, żartuje, „i stąd decyzja o podjęciu się pracy przy Transcendencji”. „Johnny doskonale wie, czego chce i jak to osiągnąć, nie wywyższa się. A jego rola jest pełna wspaniałych niuansów”, wyjaśnia aktor, dla którego ważna była również współpraca z reżyserem, Wallym Pfisterem, przy trylogii „Mrocznego Rycerza” Christophera Nolana. „Jedną z największych zalet Wally'ego jest to, że słucha tego, co inni mają do powiedzenia. Może się to wydawać dość banalne, ale to naprawdę bardzo ważna cecha przy tworzeniu filmu, który jest wysiłkiem zbiorowym”.

Morgan Freeman robi to dla pieniędzy
Źródło zdjęć: © Monolith Films

08.05.2014 11:49

Morgan Freeman był również nominowany do Oscara za „Cwaniaka” Jerry'ego Schatzberga, „Wożąc panią Daisy” Bruce'a Beresforda, „Skazanych na Shawshank” Franka Darabonta oraz „Invictusa” Clinta Eastwooda. Na swoim koncie ma takie filmy jak „Chwała” Edwarda Zwicka, „Siedem” Davida Finchera, „Bez przebaczenia” Clinta Eastwooda, „Kolekcjonera” Gary'ego Fledera, „Amistad” Stevena Spielberga czy trylogię „Mrocznego Rycerza” Christophera Nolana. Od prawie dwóch dekad jest producentem w firmie Revelations Entertainment, którą pomagał założyć w 1996 roku.

* „Transcendencja”, w której wciela się w rolę profesora pracującego nad daleko idącym postępem technologicznym, w kinach już od 9 maja.*

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)