Aktor popełnił błąd. Na stryczku miał go zastąpić kaskader
W maju 1999 r. (polscy widzowie czekali do lipca) do amerykańskich kin trafiła "Mumia" w reżyserii Stephena Sommersa. Film przygodowy z Brendanem Fraserem i Rachel Weisz okazał się wielkim hitem, zarabiając w box office 409 mln dol., czyli 767 mln dol. po inflacji.
"Mumia" była niespodziewanym przebojem, gdyż reżyser marzył o 15-20 mln dol. w weekend otwarcia. A film zarobił 45 mln dol. i stał się zalążkiem całej serii i kilku spin-offów.
W rocznicowym wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" reżyser śmiał się z plotek, jakoby w jego filmie miał pierwotnie grać Sylvester Stallone. Opowiedział o scenie kaskaderskiej, po której Fraserowi "odcięło prąd", a także o tym, jak został potraktowany przez twórców kolejnej "Mumii" z Tomem Cruise’em.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: