Naga Scarlett Johansson mogła popsuć film

18 października 2011, 12:03

David Fincher zrezygnował z udziału Scarlett Johansson w jego najnowszym thrillerze "Dziewczyna z tatuażem", choć aktorka bardzo dobrze poradziła sobie w czasie przesłuchań. Reżyser bał się, iż gwiazda niechcący popsuje jego pracę.

- W przesłuchaniach do roli hakerki Lisbeth Salander udział wzięło wiele dziewczyn. Scarlett Johansson była wspaniała - mówi Fincher. - Problem z nią polega jednak na tym, iż ludzie nie mogą się doczekać na sceny rozbierane z nią. Bałem się, że zamiast o filmie będą mówić tylko o tym.

Twórca obawiał się, że Scarlett odciągnie uwagę widzów od tematu i spali film. Ostatecznie wybrał Rooney Marę.

"Dziewczyna z tatuażem" to ekranizacja książki znanej w Polsce pod tytułem "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", jednej z części trylogii "Millenium" Stiega Larssona. Dzieło przedstawia historię dziennikarza Mikaela Blomkvista (Daniel Craig), który z pomocą hakerki Lisbeth Salander (Mara) próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia pewnej dziewczyny.

Poza Marą i Craigiem na ekranie zobaczymy m.in. Christophera Plummera, Stellana Skarsg?rda, Stevena Berkoffa, Robin Wright, Yoricka van Wageningena i Joely Richardson.

Międzynarodowa premiera już w grudniu. Na polskich ekranach film zagości w styczniu.