''Nakarmić kruki'': Czy córka Chaplina wciąż hoduje kruki i wrony?
Córeczka tatusia
Jak to jest być córką sławnego ojca? Zazwyczaj trudno. Tabloidowe media karmią się plotkami. Wszędzie huczy od pogłosek, że dziecko robi karierę „jadąc na opinii” rodzica. Co się jednak dzieje, gdy tatuś to najsłynniejszy i najbardziej lubiany komik na świecie, a córka okazuje się być autentycznie utalentowaną aktorką dramatyczną?
Jak to jest być córką sławnego ojca? Zazwyczaj trudno. Tabloidowe media karmią się plotkami. Wszędzie huczy od pogłosek, że dziecko robi karierę „jadąc na opinii” rodzica. Co się jednak dzieje, gdy tatuś to najsłynniejszy i najbardziej lubiany komik na świecie, a córka okazuje się być autentycznie utalentowaną aktorką dramatyczną?
Najwyraźniej czas pisać nową biografię i nieco przedefiniować stereotypowe myślenie. Czy taki wyjątek tylko potwierdza regułę? Możliwe, ale na pewno warto mu się przyjrzeć z bliska. Zwłaszcza, że mowa o piekielnie interesującej relacji między Charliem Chaplinem a jego córką Geraldine, która 26 stycznia obchodzi rocznicę premiery swojego najważniejszego filmu.
„Nakarmić kruki“ z 1976 roku jest jak Rzym, do którego prowadzą wszystkie drogi. Można o nim mówić jako o największym aktorskim osiągnięciu Geraldine lub przywoływać w jego kontekście wieloletni romans aktorki z Carlosem Saurą i traktować w ramach opowieści sentymentalnej, jaką stało się życie samej Geraldine. Ten film zdefiniował jej sceniczną tożsamość. Pozostaje więc zadać pytanie, kim córka Chaplina jest prywatnie?