Światowy gigant w dziedzinie streamowania filmów i seriali wreszcie udostępnił swoją kolekcję polskim widzom. Na dobry początek Netflix zachęca do wypróbowania swojej oferty przez miesiąc za darmo. Sprawdzamy, co może dzisiaj obejrzeć polski użytkownik i ile tak naprawdę filmów i seriali posiada polskiego lektora lub napisy.
Netflix na polskim rynku był pożądany przez wielu widzów, którzy znali renomę amerykańskiej usługi, bogate zbiory filmów i seriali, wygodę użytkowania na rozmaitych urządzeniach (telefonach, smart TV, laptopach etc.). Niestety w obecnym kształcie polska wersja tej platformy jest zaledwie namiastką amerykańskiego standardu, o czym szerzej pisze redakcja tech.wp.pl (sprawdź, jak założyć konto)
. Krótko mówiąc, lista dostępnych filmów i seriali jest okrojona, a tych z polskim lektorem lub napisami jest jak na lekarstwo.
(źródło: Netflix.com)
Czy mimo to warto dać szansę Netfliksowi i założyć darmowe konto na 30 dni? Zdecydowanie tak. W tym czasie można obejrzeć trzy sezony „Orange is a New Black”, komediodramat oparty na faktach, opowiadający o życiu kobiet w amerykańskim zakładzie karnym. W rolach głównych m.in. Laura Prepon („Różowe lata 70.”) i Jason Biggs („American Pie”).
Seriale „Daredevil” i „Jessica Jones” (każdy z jednym sezonem) to doskonałe propozycje dla fanów komiksowych superbohaterów, ukazanych subtelniej niż w widowiskach typu „Avengers”. Oba seriale cieszą się dużą popularnością w rozmaitych rankingach i podobnie jak nawiązujące do świata Batmana „Gotham”, są do obejrzenia zarówno z polskimi napisami jak i lektorem.
(na zdj. "Penny Dreadful", Showtime)
Do ciekawych propozycji można też zaliczyć utrzymane w klimacie horroru „Dom grozy/Penny Dreadful” (jeden sezon z polskim lektorem i napisami - przeczytaj naszą recenzję)
, detektywistyczno-kryminalną „Czarną listę/The Blacklist” (dwa sezony) z Jamesem Spaderem w roli głównej oraz gangsterski serial „Peaky Blinders” (jeden sezon), którego akcja rozgrywa się w Wielkiej Brytanii po zakończeniu pierwszej wojny światowej.
Netflix to oczywiście nie tylko seriale i na platformie znajdziemy również wiele produkcji długometrażowych. Od klasycznych obrazów pokroju „Ojciec chrzestny” czy „Grease”, przez „Batmany” Nolana, aż po nowości. Niestety filmy z polskimi napisami lub lektorem to w tym momencie kropla w netfliksowym morzu. Na co jednak warto zwrócić uwagę podczas darmowego miesiąca?
Chociażby na nagrodzony trzema Oscarami film „Zabić drozda” z 1962 roku z fenomenalną rolą Gregory'ego Pecka. Zwolennicy nieco innego rodzaju rozrywki być może skuszą się na obejrzenie dwóch części „Sharknado”. Z zeszłorocznych nowości warto obejrzeć „Aloha/Witamy na Hawajach” z Bradleyem Cooperem i Emmą Stone i dokument „The Nightmare”, traktujący o zjawisku paraliżu sennego. Poza tym polski Netflix oferuje kilkanaście pełnometrażowych animacji w polskiej wersji językowej, co z pewnością niejeden rodzic uzna za plus. Wśród aktualnie dostępnych tytułów znalazły się między innymi trzy części „Shreka”, „Rybki z ferajny”, „Skok przez płot”, „Kung fu Panda” czy filmy z serii „Madagaskar”.
Naliczone przeze nas 87. filmów i seriali z polskimi napisami/lektorem to oczywiście niewielka część oferty, jaką Netflix zapewnił Polakom. I jeśli język angielski nie jest dla kogoś przeszkodą, to znajdzie tu o w wiele więcej filmów i seriali godnych uwagi. Według rozmaitych doniesień sytuacja polskiego widza ma się wkrótce poprawić, dzięki czemu coraz więcej tytułów dane nam będzie obejrzeć w ojczystym języku. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość, ale najważniejsze, że pierwszy krok został już postawiony.