Nie masz dobrej roli? Napisz ją sobie sama! Gabriela Muskała niczym Emma Thompson i Greta Gerwig
Gabriela Muskała wśród kobiet, które wzięły film w swoje ręce! Prezentujemy aktorki-scenarzystki, które napisały swoje role i odniosły sukces.
26.11.2018 | aktual.: 27.11.2018 10:33
Kobiety w przemyśle filmowym coraz głośniej mówią o niesprawiedliwościach, jakie spotykają je w pracy. Zarabiają mniej niż partnerujący im mężczyźni, padają ofiarami przemocy seksualnej, szybciej też są dyskryminowane ze względu na wiek. Mimo to przemysł filmowy wciąż pozostaje zdominowany przez mężczyzn. Raporty opublikowane przez Nowojorską Akademię Filmową pokazują, na tysiąc przebadanych filmów z 2017 roku kobiety miały dwa razy mniej czasu ekranowego niż mężczyźni oraz że wypowiedziały w nich zaledwie 30% dialogów.
Równocześnie, z tych samych badań wynika, że do kin panie chodzą równie często, jak mężczyźni i wydają na filmy dokładnie tyle samo pieniędzy. Logicznym jest więc, że żeńska reprezentacja na ekranie powinna te proporcje odzwierciedlać. Wiele aktorek, również tych najbardziej wpływowych, wciąż skarży się na to, że dostaje podobne role: matek, żon, kochanek, w których nie mogą pokazać pełni swojego aktorskiego talentu. Jednak w grupie tej są również panie, które biorą sprawy w swoje ręce – według zasady "Jeżeli chcesz, aby coś było zrobione dobrze, zrób to sama”. Prezentujemy kobiety-aktorki, które swoje przebojowe role stworzyły samodzielnie od początku do samego końca.
Emma Thompson
Emma Thompson, jedna z najpopularniejszych brytyjskich aktorek, w latach 90-tych szturmem wdarła się do Hollywood, zdobywając Oscara za główną rolę żeńską w dramacie "Powrót do Howards End”. Dla ambitnej gwiazdy lukratywna nagroda stanowiła bodziec do szukania nowych wyzwań. W 1995 roku podjęła się adaptacji klasycznej powieści Jane Austen „Rozważna i romantyczna”, zostając autorką scenariusza i kreując jedną z głównych ról w filmie.
"Jest wiele inteligentnych kobiet, które potrafią grać, ale nie ma aż tylu dobrych ról do zagrania. I to jest problem. Dlatego swoją rolę napisałam sama i cholernie dobrze ją zagrałam” – powiedziała w wywiadzie dla "Entertainment Weekly". Rola Elinor Dashwood przyniosła jej nominacje do najważniejszych nagród filmowych, a jej scenariusz został nagrodzony Oscarem.
Amy Schumer
Amy Schumer to amerykańska aktorka i scenarzystka komediowa, znana najlepiej wielbicielom stand-upu. Popularność przyniósł jej autorski serial komediowy "Inside Amy Schumer”, który od 2013 roku jest hitem telewizji Comedy Central. Nigdy nie wpisywała się w standardowe kanony piękna, mało kto mógłby więc przypuszczać, że zostanie powierzona jej główna rola w komedii romantycznej. Chyba, że… scenariusz napisze sobie sama!
Film "Wykolejona” zaskoczył widownię przełamaniem tematów tabu, brakiem zahamowań i bardzo odważną rolą autorki scenariusza, która często podkreślała, że film ten jest częściowo autobiograficzny. Komedia wywindowała Amy Schumer do grona międzynarodowych gwiazd, a jej znakiem rozpoznawczym stała się bezkompromisowość i ekranowa naturalność. W tym roku Amy Schumer znów leczyła kobiety z kompleksów w przebojowej komedii "Jestem taka piękna!”.
Greta Gerwig
Nazwisko Grety Gerwig w zeszłym roku było odmieniane przez wszystkie przypadki za sprawą głośnego filmu "Lady Bird”, będącego jednym z oscarowych faworytów. Gerwig napisała scenariusz inspirowany własnym życiem, stanęła także za kamerą i została piątą w historii kobietą nominowaną do Oscara za reżyserię. Zanim jednak przebiła się do pierwszej ligi Hollywood, Gerwig angażowała się w kino niezależne.
Związała się, prywatnie i zawodowo, z reżyserem Noahem Baumbachem. Razem napisali scenariusze do filmów "Frances Ha” i "Mistress America”. Greta Gerwig w obu zagrała także główne role, stając się głosem pokolenia dwudziestoparolatków. Chociaż w swoich najnowszych filmach nie pisze już ról dla siebie, to daje się wykazać innym młodym-zdolnym kobietom. Premiera jej następnego filmu, "Little Women”, zaplanowana została na końcówkę przyszłego roku.
Lena Dunham
Lena Dunham międzynarodową popularność zdobyła jako kreatorka serialu "Dziewczyny”. Nie tylko napisała odważny i bezkompromisowy scenariusz, ale również podjęła się reżyserii i odegrania głównej roli. Przez sześć sezonów miała pełny wpływ na losy wykreowanych przez siebie bohaterek i zyskała międzynarodową sławę zarówno jako aktorka, jak i doskonała scenarzystka.
Jej serial został wyróżniony najbardziej prestiżowymi nagrodami telewizyjnymi: Złotym Globem oraz Emmy. Od czasu "Dziewczyn” Lena zagrała w innym hitowym serialu "American Horror Story”. W trakcie postprodukcji jest też "Once Upon a Time in Hollywood” – najnowszy film Quentina Tarantino z udziałem aktorki.
Nia Vardalos
Córka greckich emigrantów nie miała łatwo w show-biznesie. Pierwsze próby Nii Vardalos przebicia się do świata aktorstwa kończyły się samymi niepowodzeniami. W późniejszych wywiadach mówiła, że porażki wynikały z tego, że w żadnym filmie czy serialu nie było miejsca dla etnicznych kobiet, a już na pewno żadna rola nie była przeznaczona dla aktorki o greckim pochodzeniu. Kiedy Nia Vardalos zrozumiała, że jej korzenie stoją na przeszkodzie do rozpoczęcia kariery, postanowiła zrobić z nich atut.
Napisała monolog teatralny „Moje wielkie greckie wesele”, który stał się tak wielkim hitem, że zaproponowano jej napisanie filmowego scenariusza tej historii oraz odegranie głównej roli. Film odniósł spektakularny sukces na całym świecie, a w samych Stanach Zjednoczonych zarobił ponad 240 milionów dolarów (przy budżecie wynoszącym zaledwie 5 milionów).
Gabriela Muskała
Gabriela Muskała to aktorka filmowa i teatralna, dramatopisarka i wykładowczyni akademicka. Jej sztuki ("Podróż do Buenos Aires” i "Daily Soup") pisane wraz z siostrą Moniką pod pseudonimem Amanita Muskaria, zostały przetłumaczone, m.in.: na angielski, niemiecki i włoski i od wielu lat grane są z powodzeniem w teatrach w Łodzi i w Warszawie.
W "Fudze” zagrała nie tylko główną rolę, ale też napisała scenariusz. Do stworzenia tej historii zainspirował ją program telewizyjny "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”, w którym poznała historię kobiety, która nie pamiętała nic ze swojego życia i za pośrednictwem telewizji szukała swoich bliskich. Aktorka przyznaje, że początkowo szukała tylko tematu na scenariusz, nie wiedziała, że będzie pisać go dla siebie. Kiedy jednak odkryła historię zaginionej kobiety wiedziała, że nie tylko znalazła historię na film, ale też niezwykłą rolę dla siebie.
Projekt "Fugi” Gabriela Muskała przedstawiła Agnieszce Smoczyńskiej jeszcze przed debiutem fabularnym reżyserki. Od samego początku wiedziała, że chce robić ten film właśnie z nią. Twórczo wsparła ich producentka Agnieszka Kurzydło, odpowiedzialna między innymi za film "W imię” Małgorzaty Szumowskiej. Dzięki temu zestawowi znakomitych twórczyń, "Fugę” można określić najbardziej kobiecym filmem tego roku, a sukces artystyczny na wielu międzynarodowych festiwalach dowodzi, że taki zespół może podbić świat. Ich wspólne dzieło będzie można zobaczyć w kinach już 7 grudnia.