Nie "mieli" ani Joanny Brodzik, ani Pawła Deląga?
W TVN się zatrzęsło - jak donosi Super Express niektóre gwiazdy sfilmowane ukrytą kamerą w programie "Mamy cię" wcześniej dowiedziały się pocztą pantoflową o przygotowanym dla nich żarcie.
Prowadzący program Szymon Majewski przyznał, że istnieje takie prawdopodobieństwo, ponieważ program przygotowywany jest nie tylko przez pracowników stacji, ale i przyjaciół gwiazd.
O przygotowywanej niespodziance miał się dowiedzieć wcześniej Paweł Deląg. Podobno wiarołomny przyjaciel, zmuszający go do okłamywania i żony, i kochanki nie był dla niego wcale zaskoczeniem.
O planowym 'skoku' wcześniej wiedziała także Joanna Brodzik, stąd w każdej 'podejrzanej' sytuacji wypatrywała ukrytych kamer. Jak się okazało - skutecznie.
- Najfajniej było pół roku temu, kiedy nikt nie wiedział, że taki program powstaje - przyznał Majewski. - Teraz sam zauważyłem, że gdy nagle znajduję się w nietypowej dla mnie sytuacji, zaczynam szukać kamer.
Nowe odcinki programu pojawią się w TVN już na jesieni.