Nie żyje Zygmunt Malanowicz. Gwiazdy żegnają legendarnego aktora

W niedzielę 4 kwietnia w wieku 83 lat zmarł Zygmunt Malanowicz. Zanim skończył łódzką filmówkę, debiutował w filmie Romana Polańskiego "Nóż w Wodzie" w 1962 r. Ta rola przyniosła mu rozgłos i sławę. Później wystąpił jeszcze w "Barierze" Jerzego Skolimowskiego czy "Polowaniu na muchy" Andrzeja Wajdy. Grał głównie postaci skomplikowane psychologicznie, uwikłane w dylematy moralno-obyczajowe.

O śmierci legendarnego aktora poinformował Jacek Poniedziałek na swoim profilu na Facebooku.

- Zygmunt Malanowicz, Zyga, nasz brat, przyjaciel, ostoja, mistrz, powiernik, dobry, dowcipny, jedyny, niepowtarzalny. Aktor w Nowy Teatr. Odys, który nie dotarł do naszej Itaki. Żegnaj, Zyga, bez Ciebie będzie pusto, smutno i źle. Ale dopłyniemy do brzegu w ciepłą, ambrozyjską noc. Śpij i śnij lepszy świat! - napisał.

Malanowicz podobnie jak Poniedziałek, w ostatnich latach był związany z warszawskim Nowym Teatrem.

Legendę polskiego kina pożegnały również inne osobistości kultury m.in. Maciej Stuhr, Maja Ostaszewska i Edyta Bartosiewicz.

- Umarł Zygmunt Malanowicz. Zyga. We dwójkę we wspólnej garderobie od zawsze... Nie umiem pisać takich wiadomości. Jest mi po prostu bardzo źle. Żegnaj Przyjacielu - napisał aktor.

- Miał w sobie coś wyjątkowego, jakąś magię, która przyciąga przed ekran. Troszkę polski James Dean. To taka postać, którą zawsze się będzie pamiętać - wspomina Malanowicza Edyta Bartosiewicz.

Maja Ostaszewska opublikowała zdjęcie Malanowicza, które zrobiła miesiąc temu.

- Żegnaj kochany Przyjacielu. Żegnaj nasz Zyga. To zdjęcie zrobiłam Ci miesiąc temu. Tak pięknie na nas patrzyłeś, tak pięknie z nami byłeś. Nasz Odysie... płyń do swojej Itaki... - czytamy na jej profilu na Instagramie.

- Odszedł mój przyjaciel Zygmunt Malanowicz. Wspaniały aktor i człowiek. Jeszcze kilka dni temu rozmawialiśmy telefonicznie, miał być jednym z jurorów na Festiwalu Aktorstwa Filmowego - czytamy na profilu dyrektora festiwalu.