„Ogniem i mieczem”: krytycy wieszali psy, widzowie walili drzwiami i oknami
"Olśniewająco efektowna katastrofa naszego kina"
Udało mu się, choć naturalnie nie bez trudu, dopiąć swego. Książki przenosił na ekran w takiej kolejności, w jakiej je czytał. "Ogniem i mieczem" trafiło do kin dopiero po długiej przerwie, 8 lutego 1999 roku.
Reżyser nie krył, że miał ogromne problemy z zebraniem pieniędzy i uzyskaniem wsparcia. Mało kto wierzył, że mu się powiedzie. Tymczasem Hoffman odniósł sukces,* jakiego mogliby mu pozazdrościć inni filmowcy.*