Oscary 2017: rekordy i ciekawostki. Najbliższa gala może przejść do historii

W niedzielę 26 lutego Amerykańska Akademia Filmowa po raz 89. w historii przyzna swoje doroczne nagrody – Oscary. Statuetki te od zawsze budziły wielkie zainteresowanie opinii publicznej. Choć słynne pozłacane figurki przezywały swoje wzloty i upadki, to niezmiennie od wielu lat wywołują one spore poruszenie. Najbliższa oscarowa gala może okazać się historyczna. Jeden z nominowanych filmów ma bowiem szansę na pobicie rekordu pod względem liczby otrzymanych nagród. Które filmy wiodą prym w tej umownej klasyfikacji? Jakie inne ciekawostki związane są z Oscarami?

Każda oscarowa gala obfituje w różnego rodzaju wydarzenia. Można mieć wątpliwości, czy obecnie nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej jest rzeczywiście najlepszym wyznacznikiem jakości współczesnego kina. Nie da się jednak nie zauważyć, że wieczór wręczenia statuetek to prawdziwe popkulturowe święto, które ma znaczący wpływ na cały kształt X muzy. To właśnie laureaci Oscarów zapamiętywani są na długie lata i to oni stają się legendami. Wśród wyróżnionych gwiazd znajdują się prawdziwi rekordziści. Którzy aktorzy oraz jakie produkcje mogą pochwalić się najbardziej imponującymi liczbami?

„City of Stars”, „My Heart Will Go On” i inne filmowe przeboje usłyszysz w stacji Oscarowe Hity w radiu Open FM!

Bezapelacyjnymi rekordzistami pod względem zdobytych Oscarów na jednej gali są „Ben-Hur” Williama Wylera, „Titanic” Jamesa Camerona oraz „Władca Pierścieni: Powrót króla” Petera Jakcsona. Wszystkie trzy filmy uhonorowano aż jedenastoma statuetkami. Rekord może w tym roku pobić „La La Land” Damiena Chazelle’a. Musical ma bowiem szanse aż na 13 nagród. Obraz ten i tak już w tym roku zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii Oscarów. „La La Land” otrzymało bowiem 14 nominacji. Żaden inny film nie zdołał uzyskać do tej pory lepszego wyniku. Tyle samo nominacji otrzymały w przeszłości jedynie „Wszystko o Ewie” Josepha Mankiewicza oraz wspomniany już „Titanic”.

Najwięcej nominacji do Oscarów otrzymała amerykańska wytwórnia filmowa MGM. Łącznie firma miała szanse aż na 62 statuetki. Ostatecznie na półkach przedsiębiorstwa znalazło się ich jedynie 13. Walt Disney znajdował się na liście nominowanych 59 razy. Łącznie otrzymał 26 Oscarów, dzięki czemu przoduje w klasyfikacji zdobywców największej liczby nagród.

Warto też wspomnieć przy tej okazji o największych pechowcach. Kevin O’Connel – amerykański producent muzyczny – był nominowany do Oscara 20 razy. Jak dotąd nie było mu jednak dane zdobyć upragnionej statuetki.

Tylko trzem aktorom w historii udało się otrzymać trzy Oscary. Są nimi Jack Nicholson („Lot nad kukułczym gniazdem”, „Czułe słówka”, „Lepiej być nie może”), „Walter Brennan” („Prawo młodości”, „Kentucky” „Człowiek z Zachodu”) oraz Daniel Day-Lewis („Moja lewa stopa”, „Aż poleje się krew”, „Lincoln”). Co ciekawe, Jack Nicholson jest też najczęściej nominowanym aktorem. Łącznie gwiazdor mógł zdobyć 12 statuetek.

Katharine Hepburn samodzielnie przoduje w klasyfikacji aktorek z największą liczbą Oscarów. Gwiazdorka otrzymała statuetki za „Poranną chwałę”, „Zgadnij, kto przyjdzie na obiad”, „Lwa w zimie” oraz „Nad złotym stawem”. Tuż za nią znajduje się Meryl Streep, która ma na koncie trzy nagrody („Sprawa Kramerów”, „Wybór Zofii”, „Żelazna Dama”). Jeśli w tym roku jej rola w „Boskiej Florance” zostanie doceniona, to zrówna się ona ze wspomnianą już Hepburn. Warto wspomnieć, że Streep jest też najczęściej nominowaną aktorką w historii. Na koncie ma już ona 20 wyróżnień.

Najmłodszym aktorem, który zdobył Oscara, jest Adrien Brody, który w chwili odbierania nagrody za rolę Władysława Szpilmana w „Pianiście” Romana Polańskiego miał 29 lat. Z kolei najmłodszym nominowanym był 9-letni Jackie Cooper, którego wyróżniono za kreację w obrazie „Skippy” Normana Tauroga.

Jeszcze młodsi byli zdobywcy i nominowani odtwórcy ról drugoplanowych. Tiothy Hutton miał zaledwie 20 lat, gdy otrzymał Oscara za obraz „Zwyczajni ludzie”. Z kolei Justin Henry skończył dopiero 8 lat, gdy stanął przed szansą wygrania statuetki za film „Sprawa Kramerów”.

Najmłodszą aktorką pierwszoplanową nagrodzoną Oscarem jest z kolei Marlee Marlin. Zwyciężczyni miała 21 lat, gdy uhonorowano ją za udział w filmie „Dzieci gorszego boga”. Najmłodszą nominowaną została natomiast Quvenzhane Wallis. 9-latka została wyróżniona za „Bestie z południowych krain”.

Wśród aktorek drugoplanowych przodują Tatum O’Neal – 10-letnia zwyciężczyni Oscara za film „Papierowy księżyc” oraz Mary Badham – nominowana w wieku 9 lat za udział w „Zabić drozda”.

Najstarszym aktorem pierwszoplanowym, który otrzymał Oscara, jest Henry Fonda. Zdobył on statuetkę za obraz „Nad złotym stawem” w wieku 76 lat. Najstarszy nominowany to z kolei Richard Farnsworth („Prosta historia”). Gwiazdor stanął przed szansą otrzymania złotej figurki w wieku 79 lat.

Rekordowymi seniorami drugiego planu są Christopher Plummer – 82 letni zwycięzca za rolę w filmie „Debiutanci” oraz Hal Holbrook – jego rówieśnik, który miał szansę na Oscara za produkcję „Wszystko za życie”.

Najstarszą aktorką pierwszoplanową uhonorowaną statuetką jest Jessica Tandy. Gwiazda miała 80 lat, gdy zwyciężyła swoją rolą w „Wożąc panią Daisy”. Z kolei w klasyfikacji najstarszej nominowanej przoduje Emmanuelle Riva, która w wieku 85 lat mogła zdobyć Oscara za udział w filmie „Miłość”.

Na drugim planie brylują Peggy Ashcroft i Gloria Stuart. Ta pierwsza zdobyła Oscara w wieku 77 lat za obraz „Podróż do Indii”. Stuart otrzymała natomiast nominację za „Titanica” w wieku 87 lat.

Najmłodszym reżyserem, który sięgnął po Oscara był William Friedkin. Twórca „Francuskiego łącznika” miał zaledwie 32 lata, gdy uhonorowano go statuetką. Warto tu wspomnieć, że Damien Chazelle może w tym roku wyrównać ten rekord, jeśli Akademia wyróżni go za przebojowy musical „La La Land”. Najstarszym reżyserem jest natomiast Clint Eastwood. Hollywoodzki gwiazdor zdobył nagrodę za „Za wszelką cenę” w wieku 74 lat.

„City of Stars”, „I Don't wanna Miss a Thing” i inne filmowe przeboje usłyszysz w stacji Oscarowe Hity w radiu Open FM!