Pasha Lee nie żyje. Ukraiński aktor walczył w obronie Kijowa
Pasha Lee był popularnym aktorem i prezenterem telewizyjnym, który 31 stycznia zaczął występować w nowym show. Kilka tygodni później nosił już mundur wojsk obrony terytorialnej. Zaciągnął się pierwszego dnia inwazji Rosji na swoją ojczyznę.
O śmierci Pashy Lee (znanego też jako Pavlo Lee) poinformował w mediach społecznościowych Illia Ponomarenko, reporter wojenny "Kyiv Independent". Wiadomość potwierdziły też inne ukraińskie media. Lee zginął w niedzielę 6 marca w trakcie walk o Irpień. Kilka godzin później w tym samym mieście w obwodzie kijowskim Rosjanie strzelali do cywilów w trakcie próby ewakuacji. W wyniku tego ataku zginęło małżeństwo z dwójką dzieci.
W niedzielę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denysowa poinformowała, że od początku wojny w Ukrainie Rosjanie zabili 38 dzieci, a 71 jest rannych.
Pasha Lee miał 33 lata i był znanym aktorem filmowym i dubbingowym. Podkładał głos w takich produkcjach jak "Hobbit" czy "Król Lew". 31 stycznia wystartował kolejny sezon programu rozrywkowego "Day at Home", w którym Lee był jednym z nowych prowadzących.
Aktor był jednym ze 100 tys. ochotników, którzy dołączyli do obrony terytorialnej od początku inwazji na Ukrainę. Taką liczbę w sobotę 5 marca podała Gwardia Narodowa Ukrainy.
"Jesteśmy dumni z takiej pomocy, razem do końca! Dziękujemy każdemu odważnemu Ukraińcowi i Ukraince, którzy wraz z nami pokazują nieugiętego ducha ukraińskiego wojownika" – pisano na oficjalnym profilu GNU na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
WP Film na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski