Paweł Szajda skończył 35 lat. Co słychać u gwiazdy "Tataraku"?

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 10Polski przystojniak gra u boku hollywoodzkich gwiazd

Obraz
© Materiały prasowe

13 stycznia do kin weszły „Powidoki” – ostatni film Andrzeja Wajdy. Tego samego dnia 35 lat skończył Paweł Szajda, aktor o którym w 2009 roku zrobiło się w Polsce głośno za sprawą innego filmu mistrza kina, czyli „Tataraku”.

Urodzony w stanie Connecticut aktor zagrał u Wajdy w adaptacji znanego opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. W roli Bogusia K. partnerował samej Krystynie Jandzie. W filmie spodobał się granej przez aktorkę bohaterce, czyli doktorowej Marcie, jednak jego talent i wygląd amanta nie uszły również uwadze wielu widzów.

Niestety nie udało się rodzimym twórcom zatrzymać Pawła Szajdy na dłużej w Polsce. W 2011 roku zagrał jeszcze u boku Janusza Gajosa w „Wygranym” i na stałe wrócił do występów w zagranicznych produkcjach. Mało kto wie, że aktor niedawno zagrał u boku hollywoodzkiej gwiazdy w jednym z najgłośniejszych filmów 2016 roku. Nic dziwnego, bo w „Imperium” z Danielem Radcliffem w roli głównej naprawdę niełatwo go rozpoznać. Z okazji urodzin aktora przypominamy jego historię. Zobaczcie, jak bardzo się zmienił.

/ 10Rozdarty miedzy Polską a Ameryką

Obraz
© Materiały prasowe

Choć swoją przyszłość wiąże ze Stanami Zjednoczonymi, nasz kraj darzy ciepłym uczuciem. I nic w tym dziwnego, bo w jego żyłach płynie polska krew – Paweł Szajda przyznaje, że już od dawna jest rozdarty między Ameryką a ojczyzną swoich rodziców.

Jego praca sprzyja jednak częstym podróżom. Aktor, zachęcony przed kilku laty dobrymi recenzjami „Tataraku”, wierzy że nasi filmowcy znowu sobie o nim przypomną i zaproszą do udziału w kolejnym polskim projekcie.

Na razie, niestety, na marzeniach się kończy. Ale Szajda nie narzeka – nie zależy mu na wielkim rozgłosie i żywi nadzieję, że jego pięć minut jeszcze przed nim. Patrząc na to z kim ma okazję grać możemy być dobrej myśli.

/ 10Dziadek nie chciał zapisać się do partii

Obraz
© AKPA

Jego rodzina już od trzech pokoleń związana jest z Ameryką – w 1912 roku pradziadek Szajdy od strony mamy wyemigrował do Chicago. Jego syn wrócił jednak do Polski, gdzie założył rodzinę i na świat przyszła mama Pawła.

- Później, już po II wojnie, mój dziadek nie chciał się zapisać do partii i znowu rodzina w 1964 roku przeniosła się do USA. Moja mama tam skończyła studia, potem znowu wróciła do Polski, gdzie poznała mojego tatę. Krótko po wybuchu stanu wojennego moi rodzice przenieśli do USA – opowiadał w rozmowie z portalem Cafe Babel Szajda.

Zamieszkali w stanie Connecticut, gdzie 13 stycznia 1982 roku urodził się Paweł.

/ 10Polak w Ameryce

Obraz
© AKPA

Jego rodzice i dziadkowie nigdy nie wstydzili się swojego pochodzenia i hołdowali polskim zwyczajom. W domu zawsze rozmawiano po polsku, obchodzono tradycyjne święta, w każdą sobotę Szajda uczęszczał do polskiej szkoły, zapisał się też do polskiego harcerstwa. Przyznaje jednak, że gdy był dzieckiem, to rozbicie kulturowe sprawiło, że nie wiedział, do jakiego kraju przynależy.

- Kiedy byłem dzieckiem, miałem kłopot z określeniem swojej tożsamości – mówił w „Gali”.

- Nie potrafiłem siebie zidentyfikować, choć mam polskie imię i nazwisko. Kiedy w szkole nauczycielka czytała listę obecności, to przed moim numerkiem zawsze się zatrzymywała. Wtedy przezornie podnosiłem rękę i mówiłem: ,,Tak, tak, to ja...”, bo wiedziałem, że ona nie wie, jak przeczytać poprawnie „Szajda”.

/ 10Pierwszy filmowy scenariusz

Obraz
© Materiały prasowe

O tym, że zostanie aktorem, marzył od najmłodszych lat. Chętnie występował na szkolnej scenie, wierząc, że dzięki temu nabierze doświadczenia i aktorskiej ogłady. Potem zapisał się na letni kurs aktorstwa na Harvardzie i okazało się, że nabyta na nim wiedza, dość szybko stanie mu się potrzebna. Wkrótce podesłano mu kopertę ze scenariuszem filmu „Pod słońcem Toskanii”.

Jego próbne nagranie podbiło serca osób z wytwórni i Szajda otrzymał rolę polskiego robotnika. Ale jeśli spodziewał się, że z miejsca osiągnie sukces i zdobędzie rozgłos, srodze się rozczarował.

/ 10''A pracy wciąż nie było''

Obraz
© Materiały prasowe

- Myślałem, że już będzie z górki... Ale skąd. Pojechałem do Kalifornii, spotykałem się z różnymi agentami. W rezultacie podpisałem kontrakt z dużą znaną agencją, która ma biura i w Los Angeles, i w Nowym Jorku.

Zrobiłem pierwszy film, był to od razu dosyć poważny obraz, i nagle wszyscy zaczęli mnie zasypywać obietnicami, przekonywać, że teraz już zostanę gwiazdą. A ja nie wiedziałem, że to tylko słowa. Wierzyłem im na sto procent. Myślałem: super, teraz będę przebierać w scenariuszach – przyznawał w „Vivie”. - A pracy wciąż nie było.

/ 10Aktywny student

Obraz
© Materiały prasowe

Nie zamierzał jednak siedzieć bezczynnie. Po zdjęciach do „Pod słońcem Toskanii”, kiedy wrócił już do Ameryki z włoskiego planu filmowego, poszedł na uczelnię.

Na początku wybrał szkołę aktorską i stosunki międzynarodowe, ale potem, gdy agenci namówili go na przeprowadzkę do Nowego Jorku, rzucił tamte studia, choć z nauki nie zrezygnował, decydując się tym razem na anglistykę i ekonomię.

W wolnych chwilach uczęszczał zaś na rozmaite kursy aktorskie i zdobywał doświadczenie zawodowe - pojawił się w filmach „Jad” i „Death Without Consent”, a także miniserialu „Generation Kill: Czas wojny”.

/ 10''Chyba żartujesz''

Obraz
© AKPA

„Tatarak” jest filmem niezwykle ważnym w jego karierze – i to nie tylko dlatego, że został zrealizowany w Polsce, którą uważa za drugą ojczyznę. Jak przyznawał, nawet nie marzył o tym, że kiedyś zagra u Andrzeja Wajdy.

Miał szczęście – producent Michał Kwieciński zachwycił się jego rolą w „Pod słońcem Toskanii” i zapragnął, by Szajda wziął udział chociaż w zdjęciach próbnych.

- Kiedy moja agentka mi powiedziała, że nadszedł list od polskich producentów, odparłem: „Chyba żartujesz”. Ona na to, że nie. Poprosiłem więc, żeby się upewniła, czy ta propozycja została złożona na serio. Dopiero po drugim e-mailu z Polski uwierzyłem, że to prawda. A już tydzień później siedziałem w samolocie i leciałem do Warszawy – opowiadał w „Gali”.

/ 10Młody Cybulski

Obraz
© Materiały prasowe

- Byłem tak szczęśliwy, że gram u Wajdy, że nawet nie myślałem o stresie, szczególnie że wszyscy bardzo mi pomagali, starali się, żebym był zrelaksowany i spokojny – wspominał na portalu Cafe Babel.

Sam reżyser nie szczędził młodemu aktorowi komplementów* – powiedział nawet, że Szajda przypomina mu młodego Cybulskiego.* Nic więc dziwnego, że aktor marzy o powrocie do kraju, gdzie został tak ciepło przyjęty. Nie kryje również, że w przyszłości zamierza stanąć po drugiej stronie kamery.

10 / 10Kontrowersyjne „Imperium”

Obraz
© Materiały prasowe

Niestety nowych polskich akcentów w filmografii Pawła Szajdy (na zdjęciu pierwszy od prawej) wciąż brak. Co bynajmniej nie oznacza, że aktor spoczął na laurach. Choć o jego filmowych planach na rok 2017 jest póki co cicho, to minione miesiące Szajda może zdecydowanie zaliczyć do udanych.

Zagrał w „Zdrajcy w naszym typie”, gdzie pojawił się u boku Ewana McGregora i Stellana Skarsgårda. 35-latek miał okazję wystąpić również w „Imperium”, na polską premierę którego wciąż czekamy. W produkcji opowiadającej o agencie FBI infiltrującym neonazistowski gang (na zdjęciu) zagrał u boku samego Daniela Radcliffe’a. O filmie zrobiło się głośno, już wtedy gdy pojawił się zwiastun. Znalazła się w nim scena z demonstracji w Polsce. Fakt, że w filmie o amerykańskich skinach znalazła się nasza flaga wywołał niemałe oburzenie.

Wybrane dla Ciebie

"Teściowie 3". Z rodziną najlepiej wychodzi się w scenariuszach Marka Modzelewskiego
"Teściowie 3". Z rodziną najlepiej wychodzi się w scenariuszach Marka Modzelewskiego
Podpisała dokumenty SB. To stało się jej klątwą do końca życia
Podpisała dokumenty SB. To stało się jej klątwą do końca życia
Dla żony wyjechał do Australii. Mimo starań małżeństwo nie przetrwało
Dla żony wyjechał do Australii. Mimo starań małżeństwo nie przetrwało
Nie zaliczył marksizmu-leninizmu, więc został mistrzem aktorstwa kreacyjnego – oto historia Zbigniewa Zapasiewicza
Nie zaliczył marksizmu-leninizmu, więc został mistrzem aktorstwa kreacyjnego – oto historia Zbigniewa Zapasiewicza
Stallone a sprawa polska. Taka kompromitacja pod koniec kariery
Stallone a sprawa polska. Taka kompromitacja pod koniec kariery
Polacy czekają na ten film. Bilety już w sprzedaży
Polacy czekają na ten film. Bilety już w sprzedaży
Eastwood miał go dość. "Musisz postawić pociąg z powrotem na tory"
Eastwood miał go dość. "Musisz postawić pociąg z powrotem na tory"
Kino, nawrócenie i teczki SB. Burzliwe losy Jerzego Zelnika
Kino, nawrócenie i teczki SB. Burzliwe losy Jerzego Zelnika
Premiery we wrześniu 2025. Wracamy do Adamczychy z drugim sezonem "1670"
Premiery we wrześniu 2025. Wracamy do Adamczychy z drugim sezonem "1670"
We wrześniu skończyłby 52 lata. Ostatnie chwile Paula Walkera, gwiazdora "Szybkich i wściekłych"
We wrześniu skończyłby 52 lata. Ostatnie chwile Paula Walkera, gwiazdora "Szybkich i wściekłych"
Do obejrzenia w TV. Takiego filmu po TVP nikt się nie spodziewał
Do obejrzenia w TV. Takiego filmu po TVP nikt się nie spodziewał
To się dzieje naprawdę! Powraca wielki hit HBO
To się dzieje naprawdę! Powraca wielki hit HBO