Pluszowi przyjaciele na tropie utraconego dzieciństwa. "Krzysiu, gdzie jesteś?" wkrótce na DVD

Disney przedstawia wzruszającą opowieść o potędze przyjaźni i wyobraźni. Uwielbiani przez widzów bohaterowie książek A.A. Milnego i E.H. Sheparda – Kubuś, Tygrysek, Prosiaczek, Kłapouchy, Kangurzyca, Maleństwo, Królik i Sowa – powracają w zupełnie nowej przygodzie, by przypomnieć dorosłemu Krzysiowi o tym, co w życiu najważniejsze.

Pluszowi przyjaciele na tropie utraconego dzieciństwa. "Krzysiu, gdzie jesteś?" wkrótce na DVD
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Urocza, podnosząca na duchu produkcja, mistrzowsko łącząca animację z grą aktorską, została wyreżyserowana przez Marca Forstera według scenariusza Alexa Rossa Perry’ego, Toma McCarthy’ego i Allison Schroeder. Produkcji podjęli się Brigham Taylor oraz Kristin Burr, a producentami wykonawczymi zostali Renée Wolfe i Jeremy Johns. W filmie wystąpili zdobywca Złotego Globu® Ewan McGregor jako Krzysztof Robin; nominowana do tej nagrody Hayley Atwell jako jego żona Evelyn; Bronte Carmichael jako ich córka Madeline oraz laureat Emmy® Mark Gatiss, który wcielił się w rolę szefa Krzysztofa, Gilesa Winslowa. W oryginalnej wersji językowej animowanym bohaterom głosów użyczyli Jim Cummings (Kubuś/Tygrysek), Brad Garrett (Kłapouchy), Toby Jones (Sowa), Nick Mohammed (Prosiaczek), Peter Capaldi (Królik) oraz Sophie Okonedo (Kangurzyca).

W polskiej wersji językowej widzowie rozpoznają głosy czołowych polskich aktorów oraz twórców dubbingu, takich jak Tomasz Kot (Krzysztof Robin), Katarzyna Maciąg (Evelyn Robin), Wiktoria Woźniacka (Madeline Robin), Tomasz Dedek (Giles Winslow), Maciej Kujawski (Kubuś Puchatek), Grzegorz Pawlak (Tygrys), Mirosław Zbrojewicz (Kłapouchy), Sebastian Perdek (Prosiaczek), Stefan Knothe (Królik), Jerzy Bralczyk (Sowa), Antonina Krylik (Maleństwo), Joanna Jeżewska (Kangurzyca) oraz Tadeusz Sznuk jako narrator.

Przyjaciele z dzieciństwa, nowe przygody…

Krzysiu, gdzie jesteś? – nostalgiczna i pełna humoru opowieść o dalszych losach przyjaciół ze Stuwiekowego Lasu – zachwyci nie tylko młodych widzów, lecz także ich rodziców, którzy w przepracowanym i zatroskanym Krzysztofie Robinie być może dostrzegą samych siebie. Dorosły Krzyś nie ma czasu dla swoich bliskich. Przytłoczony obowiązkami, stresem i prozą codziennego życia czuje się kompletnie zagubiony. Na ratunek przybywa mu Kubuś, który z typową dla siebie naiwną mądrością tłumaczy, że stary przyjaciel musi sobie przypomnieć, kim jest. Powrót Krzysztofa do beztroskich, magicznych czasów dzieciństwa przepełnionych śmiechem i wyobraźnią pomaga mu w przewartościowaniu priorytetów, widzom zaś uświadamia, że w życiu najważniejsze są proste przyjemności, a „czasem z nicnierobienia rodzą się najlepsze cosie”.

Obraz
© Materiały prasowe

– Kiedy jesteś w stanie sprawić, by ludzie śmiali się i płakali na tym samym filmie i jesteś w stanie (…) zakorzenić daną historię w rzeczywistości, a jednocześnie przesycić magicznym realizmem, to podnosi cię na duchu i zacieśnia więzi z ludźmi, których kochasz – tłumaczy reżyser Marc Forster. – Wszystkim nam obecnie przydałaby się odrobina serca i mądrości Kubusia.

BOHATEROWIE FILMU

KRZYSZTOF ROBIN – dorosły Krzyś zapomniał o beztroskich latach dzieciństwa i przyjaciołach ze Stuwiekowego Lasu. Stał się poważnym, dobrze wykształconym człowiekiem i założył rodzinę, jednak pracuje tak ciężko, że prawie nie widuje żony i córki. Nie ma czasu na zabawę, ani na odpoczynek.

EVELYN ROBIN – żona Krzysztofa czuje, że mąż oddala się od niej coraz bardziej. Próbuje mu uświadomić, że praca nie jest najważniejsza, a życie na niego nie poczeka i przeleci mu koło nosa. Jednak Krzysztof rezygnuje z wyjazdu na wieś, który jej obiecał i zostaje w Londynie, by przepracować kolejny weekend.

MADELINE ROBIN – córka Krzysztofa bardzo tęskni za obecnością taty. Chciałaby spędzać z nim więcej czasu, jednak prawie nigdy go nie widuje. Co gorsza, ojciec chce, żeby podjęła naukę w tej samej szkole z internatem, co on, tymczasem dziewczynka wolałaby zostać w domu z rodzicami.

Obraz
© Materiały prasowe

GILES WINSLOW – surowy szef Krzysztofa nie przejmuje się życiem prywatnym pracowników i wymaga od nich ciężkiej pracy, niejednokrotnie również w weekendy. Co więcej, dąży do redukcji etatów i jeśli Krzysztof nie wymyśli sposobu na podniesienie wydajności firmy, wiele osób może stracić pracę.

KUBUŚ – Mały i naiwny, ale w głębi serca naprawdę mądry miś. Najbardziej na świecie kocha swoich przyjaciół i... miodek! Słynie ze słabości do tego specjału i chociaż ciągle uzupełnia zapasy, jego spiżarnia często świeci pustkami, a on wiecznie chodzi głodny. Jest pełen optymizmu i zawsze można na niego liczyć w trudnych chwilach.

TYGRYS – Szalony i zwariowany Tygrysek wręcz kipi radością, energią i optymizmem. Uwielbia skakać oraz brykać i chociaż zawsze jest pełen najlepszych intencji, często pakuje siebie i przyjaciół w kłopoty, a jego psoty wywołują prawdziwy chaos.

PROSIACZEK – Małe zwierzątko o ogromnym sercu. Nieśmiały i bojaźliwy, jednak w obronie przyjaciół stawi czoła nawet największym strachom! Dobroduszny i sympatyczny, wszystkim się przejmuje i zamartwia. Ceni sobie porządek, czystość i spokój.

KŁAPOUCHY – Bardzo mądry i przenikliwy, a jednocześnie smutny osiołek. Lubuje się w swoim ponuractwie, ale zawsze okazuje wdzięczność, gdy przyjaciele starają się poprawić mu humor. Łatwo gubi ogon, a jego największym przysmakiem jest oset.

SOWA – Jest uznawany za najmądrzejszego mieszkańca Stuwiekowego Lasu. Chętnie udziela rad, choć nie zawsze ma rację i w efekcie potrafi wprowadzić niemałe zamieszanie. Uwielbia zanudzać przyjaciół długimi historiami o swoich krewnych.

KRÓLIK – Niecierpliwy i nerwowy, ale bardzo bystry i pracowity. Zawsze gotów, by pomóc przyjaciołom w potrzebie. Ma praktyczne podejście do życia i ceni sobie takie wartości jak odpowiedzialność i ciężka praca. Próbuje utrzymywać ład i porządek w Stuwiekowym Lesie, organizując zebrania, pisząc ogłoszenia i tym podobne, ale często jest ignorowany, szczególnie przez rozbrykanego Tygryska.

KANGURZYCA – Cierpliwa, ciepła i troskliwa matka. Ma dobre serce i bardzo kocha swojego synka, ale matczyną opieką otacza również innych mieszkańców Stuwiekowego Lasu, oferując wsparcie i dobrą radę każdemu, kto akurat tego potrzebuje.

MALEŃSTWO – Mały kangurek, który nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Jest ciekawy świata, wesoły i żądny przygód, dlatego świetnie dogaduje się z Tygryskiem. Gdy tylko ma okazję, mały urwis ucieka od mamy i pakuje się w kłopoty.

Obraz
© Materiały prasowe

PLUSZOWE INSPIRACJE

Kubuś Puchatek zadebiutował na kartach literatury jako „Mr. Edward Bear” w jednym z wierszy A. A. Milnego, opublikowanych w tomiku poezji dziecięcej zatytułowanym When We Were Very Young w 1924 roku. Status bohatera pierwszoplanowego oraz oficjalne miano Kubusia Puchatka (Winnie-the-Pooh) sympatyczny miś zyskał dwa lata później, kiedy pojawił się na łamach pierwszej powieści dla dzieci autorstwa brytyjskiego pisarza, Kubuś Puchatek, zilustrowanej przez Ernesta H. Sheparda.

Pierwowzorem postaci Kubusia stała się ulubiona zabawka syna autora, którą mały Christopher Milne otrzymał w prezencie z okazji pierwszych urodzin w 1921 roku. Chłopiec nadał pluszakowi imię "Winnie” po słynnym kanadyjskim niedźwiedziu rezydującym w londyńskim zoo. Cząstkę „Pooh” przytulanka odziedziczyła z kolei po łabędziu, którego maluch zobaczył na wakacjach i podobno określił właśnie tym słowem.

Wkrótce kolekcja zabawek Christophera powiększyła się o pluszowego Prosiaczka, Kłapouchego, Kangurzycę z Maleństwem oraz Tygryska. Jak przyznał później A. A. Milne, tylko Sowa i Królik nie powstały w oparciu o pluszowe pierwowzory. Przy kreowaniu tych postaci, jak również samej przestrzeni Stuwiekowego Lasu autor inspirował się obserwacjami natury, czemu sprzyjały tereny otaczające jego posiadłość w Sussex, w południowo-wschodniej Anglii. Od 1987 roku sędziwego Puchatka oraz pozostałe pluszowe zabawki należące niegdyś do małego Christophera można oglądać w Czytelni Dziecięcej Nowojorskiej Biblioteki Publicznej.

Marc Forster, reżyser najnowszej produkcji o mieszkańcach Stuwiekowego Lasu przyznaje, że przy projektowaniu bohaterów filmu Krzysiu, gdzie jesteś? czerpał inspirację właśnie z oryginalnych ilustracji Sheparda opartych na słynnych zabawkach. Co więcej, zależało mu na tym, by ich wygląd odzwierciedlał fakt, że upłynęło wiele lat, od kiedy Krzyś bawił się nimi jako mały chłopiec.
– Tworzenie Kubusia, który by mi się podobał, stanowiło długotrwały proces. To nie są zupełnie nowe zabawki, jakie można by zdjąć z półki w sklepie. Widać, że były przez kogoś kochane, że tu i tam mają rozdarcia i przetarcia. W dzieciństwie Krzysztof Robin często się nimi bawił i kiedy się na nie patrzy, powinny wyglądać na używane.

Obraz
© Materiały prasowe

W KSIĄŻCE I NA EKRANIE

Puchatek bezsprzecznie należy do najsłynniejszych postaci w historii literatury dziecięcej. Książki o jego przygodach zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków i są nieustannie wznawiane, a w wielu rodzinach wysłużone egzemplarze Kubusia Puchatka oraz Chatki Puchatka są przekazywane z pokolenia na pokolenie i wciąż zajmują honorowe miejsce w biblioteczkach małych czytelników na całym świecie.

Dzięki artystom ze studia Disney możemy dziś cieszyć się nie tylko klasycznymi lekturami, lecz także licznymi ekranizacjami nawiązującymi do opowiastek Milnego. Sympatyczny miś o bardzo małym rozumku po raz pierwszy zagościł w produkcji Disneya w 1966 roku, w filmie Kubuś Puchatek i miododajne drzewo. Od tamtego czasu stanowi nieustanną inspirację dla producentów, reżyserów, scenarzystów i rysowników, a każdy nowy film z jego udziałem staje się kinowym hitem. Legendarny bohater doczekał się nawet własnej gwiazdy w Alei Sław w Hollywood. Animowane interpretacje przygód Kubusia to ponadczasowe historie o przyjaźni i prostych przyjemnościach, które rozbudzają dziecięcą wyobraźnię i urzekają humorem, stylem oraz niezapomnianymi piosenkami. W najnowszej produkcji Krzysiu, gdzie jesteś?, sympatyczni bohaterowie po raz pierwszy w historii wystąpili w animacji trójwymiarowej, u boku żywych aktorów, by zachwycić kolejne pokolenie młodych widzów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)