"Podróż za jeden uśmiech": Teresa Szmigielówna - zdolna, piękna i... nieszczęśliwa

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 8Nie z własnej winy trafiła w sam środek afery

Obraz
© Materiały prasowe

Była młoda, piękna, przyciągała uwagę reżyserów i kolegów z planu. Mogła być najjaśniejszą gwiazdą polskiego kina, ale… czegoś jej zabrakło.

Może odwagi, a może po prostu szczęścia. - Miała olśniewające początki, ale nie dane jej było w pełni wykorzystać talentu - mówił o Szmigielównie Ignacy Gogolewski.

Mimo że grała głównie drugo- albo trzecioplanowe, a nawet epizodyczne role, grała je z pełnym zaangażowaniem.

Kochała ją kamera, widzowie byli zauroczeni. Mówiła, że uwielbia swój zawód i satysfakcję przynosi jej już sama możliwość grania na planie czy scenie, a o wysokie gaże nie potrafi się targować.

Nie zrobiła wielkiej kariery, na jakiś czas odsunęła się od aktorstwa. Gdy wróciła, widzowie i ludzie z branży na nowo zachwycili się jej talentem. Cieszyła się z odzyskanego uznania, odżyła. Szkoda tylko, że przytrafiło jej się to u schyłku życia. Wspominamy Teresę Szmigielównę.

/ 8O krok od medycyny

Obraz
© Materiały prasowe

Aktorką została wbrew rodzicom. Ojciec twierdził, że jest zbyt delikatna, wrażliwa, nie ma siły przebicia by próbować sił w artystycznym świecie. Początkowo chyba w to wierzyła, bo poszła do liceum medycznego i przygotowywała się pod tym kątem do zdawania na studia.

W liceum jednak dał o sobie znać jej talent aktorski, zachwyciła jako recytatorka. Koledzy i dyrektor szkoły namawiali ją, by zdawała do szkoły teatralnej.

Na egzamin wybrała fragment "Janka Muzykanta". Nagle na sali pojawiła się mysz. Szmigielówna nie zareagowała.

- Pomyślałam, że wszystko stracone: powinnam się wystraszyć, coś zagrać. Ale skończyłam i grzecznie wytłumaczyłam komisji, że po liceum medycznym myszy się nie boję - wspominała.

Poskutkowało. Dostała się do łódzkiej "Filmówki".

/ 8Ta "druga"

Obraz
© Materiały prasowe

Tak w skrócie można opisać losy aktorki. Zadebiutowała już w 1950 roku jako statystka w "Warszawskiej premierze”. Od tamtej pory czarowała reżyserów talentem i urodą. Dostała rolę w "Pociągu" Kawalerowicza i choć była magnetyzująca, ostatecznie została zdominowana przez Lucynę Winnicką (ówczesną żonę Kawalerowicza). Winnicka zadbała, by Szmigielówny na ekranie było mniej.

Podobny pech prześladował aktorkę niemal przez całą karierę. W 1957 roku miała wystąpić w jednej z nowelek w filmie "Eroica" Andrzeja Munka. Przy montażu scena z jej udziałem została ostatecznie usunięta.

Andrzej Wajda proponował jej rolę łączniczki "Stokrotki" w "Kanale", ale Szmigielówna ze smutkiem musiała odmówić - była wtedy w ciąży i obawia się o zdrowie dziecka. Munk chciał się zrehabilitować i zamierzał obsadzić ją w nowym filmie, ale zanim zdążył zrealizować swój plan, zginął w wypadku samochodowym.

/ 8Przewrotny los

Obraz
© Materiały prasowe

W 1960 roku tygodnik "Film" urządził sesję fotograficzną "Wiosenny spacer Teresy Szmigielówny". Kilka miesięcy później kolejną: "Zakupy świąteczne Teresy Szmigielówny". Była już wtedy prawdziwą gwiazdą.

To w tym okresie czarowała odbiorców w "Pociągu" (kadr z filmu), młodszej widowni zapadła w pamięć jako mama Poldka w "Podróży za jeden uśmiech". Chociaż nie narzekała na brak pracy, nigdy nie zaistniała jako pierwszoplanowa aktorka.

/ 8Życie jej nie oszczędzało

Obraz
© Materiały prasowe

W życiu prywatnym nie wiodło jej się lepiej. Zakochała się w szermierzu, Jerzym Pawłowskim. Gdy ten się jej oświadczył, była szczęśliwa. Pobrali się, później urodził się ich syn Piotr. Ale sielskie życie nie było im pisane.

Ona była skryta i cicha, a on rozrzutny i lubił imprezować. Różnice charakterów szybko doprowadziły do rozwodu. Pawłowicz ożenił się ponownie, ona - już nigdy się z nikim nie związała. Skupiła się na wychowywaniu syna.

W latach 70. dopadły ją kłopoty. Najpierw problemy finansowe, później na światło dzienne wyszły "brudne sprawki" męża.

Jak się okazało, Pawłowski wiódł podwójne życie i został skazany na 25 lat więzienia pod zarzutem szpiegostwa na rzecz CIA. Mimo że Smigielówna dawno była po rozwodzie, towarzystwo odwróciło się od niej, a ona sama mocno przeżyła wieści o działalności byłego ukochanego.

/ 8Usunęła się w cień

Obraz
© Materiały prasowe

Piętrzące się kłopoty powodowały, że coraz mniej grała, coraz mniej udzielała zawodowo, gasła. Od lat 80. na ponad dekadę zupełnie odsunęła się od aktorstwa.

- Ktoś jeszcze o mnie pamięta? - dziwiła się kilka lat temu, gdy dziennikarze prosili ją o wywiad.

- Miała olśniewające początki, ale nie dane jej było w pełni wykorzystać talentu - mówił o Szmigielównie Ignacy Gogolewski. - W zawodowych i prywatnych losach Teresy jest coś tragicznego.

/ 8Późny powrót

Obraz
© Materiały prasowe

Na ekrany powróciła, grając między innymi małe role w takich serialach jak "Na dobre i na złe", "Plebania" i "M jak miłość".

Potem znów zachwyciła na dużym ekranie w takich filmach jak "Jeszcze nie wieczór" czy "Mój rower". Jedni mówili, że jest stworzona do grania postaci smutnych, tragicznych, że jedną miną, spojrzeniem buduje całą rolę. Inni - że powodowały to ciężkie życiowe przeżycia. Wszyscy się zgadzali się w jednym, na ekranie była znakomita.

Ona sama dziwiła się, że ludzie ją jeszcze pamiętają, ale i cieszyła się, że doceniają jej pracę. Czuła, że odżyła, choć fizycznie była już coraz słabsza.

Mieszkała już w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich. Zmarła w Skolimowie, 24 września 2013 roku w otoczeniu najbliższej rodziny w wieku 84 lat.

/ 8Wnukowie poszli w jej ślady

Obraz
© Materiały prasowe

Teresa Szmigielówna została zapamiętana jako najpierw magnetyzująca piękność o nieprzeciętnym talencie, później jako serdeczna, życzliwa aktorka o bogatym doświadczeniu zawodowym (ponad stu ról). Ona sama, choć zawsze pozostawała niedoceniana, nigdy się nie skarżyła, cieszyła się z wykonywania ukochanego zawodu.

Pozostawiła po sobie jednak jeszcze inną pamiątkę. Zaszczepiła aktorską pasję w swoich wnukach.

Stefan i Józef Pawłowscy to młodzi obiecujący aktorzy, którzy mają na swoim koncie pierwsze sukcesy. Stefan dał się poznać w "Czasie honoru", a potem zyskał ich dużą sympatię w serialu "O mnie się nie martw". Józef zagrał w "Mieście 44" i "Lekarzach". Obaj wystąpili także w "Jacku Strongu", w którym wcielili się w Waldemara, syna Hanny i Ryszarda Kuklińskich.

Wybrane dla Ciebie

Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Friz i Wersow wzięli ślub. Kasetę z wesela postanowili pokazać w kinach
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
Richard Gere krytykuje Donalda Trumpa: "To mroczna siła"
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
"Kolega znał całe 'Psy' na pamięć". Aktorzy cytują teksty z filmów Pasikowskiego
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Aktor trafił za kratki na dwa lata. Dopadły go tam najczarniejsze myśli
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
Patricia Routledge nie żyje. Aktorka znana z "Co ludzie powiedzą?" miała 96 lat
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
To dlatego wyprowadził się do Minnesoty. Wyjawił powód
Jeden z największych hitów ostatnich lat. Czekał na niego całe życie
Jeden z największych hitów ostatnich lat. Czekał na niego całe życie
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Nicolas Cage w horrorze o Jezusie. Nowy film może wzbudzić kontrowersje
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Numer jeden Netfliksa w Polsce. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Los bywa nieprzewidywalny. Nowe wieści w sprawie "Piratów z Karaibów"
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę
Odcięli mu prąd i wodę. Wyciąga rękę do byłej żony, podaje kwotę
Niemal 3 dekady razem. Aktorka odchodzi od męża
Niemal 3 dekady razem. Aktorka odchodzi od męża