Polski Box Office: Karnawał z "Rio" trwa

Źródło zdjęć: © Imperial CinePix

20 kwietnia 2011, 13:54

Domowe porządki przed początkiem świąt Wielkanocnych nie sprzyjały dystrybutorom filmowym w miniony weekend. Zaledwie 214 tysięcy widzów obejrzało pierwszą dziesiątkę filmów w kinie, z czego większość, jak przed tygodniem, wybrało trójwymiarową animację o papudze.

W Polskim box office nuda - całe podium jest niemal identyczną kopią zeszłotygodniowego zestawienia. Jedyną zmianą jest liczba widzów, obecnych w kinowych salach. Lider zestawienia, "Rio", przyciągnął do kin 45 760 widzów, adaptację książki Sławomira Rawicza ("Długi marsz", a w kinowej wersji - "Niepokonani") zapragnęło zobaczyć na własne oczy 36 590 osób, natomiast film o narkotyzującym się pisarzu, który uważa się za boga - 25 933 Polaków.

Czwartą pozycję, w zgodzie z numerkiem stojącym w jego tytule, zajął jedyny debiutant w zestawieniu, "Krzyk 4" - najnowsza odsłona słynnej serii o mordercy w dziwacznej białej masce. Film w reżyserii Wesa Cravena w pierwszy weekend wyświetlania obejrzało 23 014 osób. Na pierwszy rzut oka jest to wynik niezbyt imponujący, ale film zbierający niezłe recenzję może jeszcze zawalczyć w przyszłych notowaniach listy najpopularniejszych filmów wyświetlanych w Polsce. Miejmy tylko nadzieję, że dotrwa do zakończenia wielkiego postu.

W porównaniu z poprzednim tygodniem, miejscami w notowaniu zamieniły się "Sala samobójców" (wcześniej 6.) i "Rytuał" (był 5.). Mocno promowany przez dystrybutora film Jana Komasy wciąż ściąga do kin nowych widzów. Tym razem przybyło ich kolejne 20 tysięcy, a łącznie komputerowo-fabularną produkcję obejrzało już 683 132 osoby. W porównaniu z polskim filmem, opowieść o egzorcyzmującym Anthonym Hopkinsie wypada dość blado, chociaż obecny jego wynik (16 558 widzów) wciąż plasuje go w środku stawki.

Polakom najwyraźniej znudził się już kolejny film o papieżu - "Szukałem Was..." zanotował spadek o trzy pozycję, z czwartej na siódmą. W religijną atmosferę nadchodzącego chrześcijańskiego święta wprowadzić się zdecydowało 13 604 wiernych Janowi Pawłowi II rodaków.

O jedną pozycję spadły dwie komedie - amerykańska "Żona na niby" (13 421 widzów) oraz polski "Los numeros" (10 103 widzów). Trzecia komedia, również traktująca o małżeństwie przypowieść "Bez smyczy" jak przed tygodniem zamyka obecne notowanie polskiego box office. 8 689 widzów nie wróży świetlanej przyszłości najnowszemu dziecku braci Farrelly.