Polski Box Office: Katastroficzny "2012" znokautował konkurencję
Film katastroficzny Rolanda Emmericha "2012" w pierwszy weekend wyświetlania obejrzała rekordowa liczba widzów.
W ostatni weekend "2012" obejrzało 353 376 polskich widzów. Film miał pięciodniowe otwarcie, przez co w sumie do niedzieli włącznie film zobaczyło 604 994 osób. Pod względem wpływów to trzecie otwarcie w historii po "Shreku Trzecim" i "Madagaskarze 2". Drugie w tym roku po "Madagaskarze 2" i lepsze od "Epoki Lodowcowej 3D", która też weszła do kin w środę i zarobiła 9 877 129 zł (489 051 widzów) przez pierwsze 5 dni.
Przypomnijmy, że już w dniu premiery w środę, 11 listopada, film obejrzało 187 132 widzów (box office: 3,44 mln zł) na 139 kopiach. To lepszy wynik niż ten, który osiągnął poprzedni hit Emmericha "Pojutrze" w ciągu całego weekendu otwarcia (178 716 widzów na 103 kopiach w 2004 r.).
"2012" to film twórców „Dnia Niepodległości”. Historia opowiada o globalnym kataklizmie, o zbliżającym się końcu świata i walce garstki ludzi o ocalenie.
Przed wiekami Majowie pozostawili ludzkości kalendarz, który dokładnie wskazywał datę końca świata i mówił o zjawiskach, które miału mu towarzyszyć. Od tamtego czasu astrologowie odkryli starożytne teorie, numerolodzy wzory, które je potwierdzają, a geolodzy stwierdzili, że Ziemia od dawna jest skazana na taki scenariusz.
Drugą i ostatnia nowością weekendu była polska czarna komedia pt. "Rewers". Film obejrzało 53 934 widzów, co dało produkcji trzecie miejsce w zestawieniu. Drugie miejsce zajął film "Nigdy nie mów nigdy".
**
Akcja filmu, rozgrywa się w dwóch planach czasowych - we wczesnych latach 50. ubiegłego wieku oraz współcześnie. Główną bohaterką jest Sabina, "szara myszka", która właśnie przekroczyła trzydziestkę. W jej życiu wyraźnie brakuje mężczyzny. Matka wie o tym najlepiej, dlatego próbuje za wszelką cenę znaleźć dla swojej córki odpowiedniego kandydata na męża.
W sumie w weekend kina odwiedziło 584 886 Polaków.