Polski Box Office: O północy w Paryżu smerfów nie ma

Źródło zdjęć: © Kino Świat

31 sierpnia 2011, 13:54

Najnowsza produkcja Woody'ego Allena, "O północy w Paryżu" zadebiutowała na szczycie cotygodniowego notowania najpopularniejszych filmów w Polsce. Film popularnego w naszym kraju nowojorczyka do samego końca toczył pojedynek z trójwymiarowymi ''Smerfami'' i ostatecznie wyszedł z tej batalii zwycięsko.

„O północy w Paryżu”, rewelacja kin na całym świecie i największy sukces kasowy w całej karierze reżysera, również w Polsce bije rekordy popularności. W trzy dni od premiery najnowszą komedię Allena obejrzało 104 510 widzów. To najwyższy, historyczny wynik otwarcia filmu Allena w Polsce. Do tej pory frekwencyjny rekord należał do przeboju „Vicky Cristina Barcelona” z 2009 roku, który w pierwszy weekend przyciągnął do polskich kin 82,552 widzów i do dziś dzierży palmę pierwszeństwa, jako największy przebój kasowy Allena na naszych ekranach (435 405 widzów).

Na miejscu trzecim, po 17 latach wygnania, powrócił Simba jako "Król Lew", tym razem w wersji trójwymiarowej. Perypetie Simby, Timona i Pumby, a także konfrontację ze Skazą, mordercą ojca młodego króla, ponownie zechciało obejrzeć 27 810 widzów.

Kolejną nowością w zestawieniu jest nowy film Jona Favreau - "Kowboje i obcy". Favreau zabiera widzów w podróż na Dziki Zachód, gdzie samotny kowboj dzielnie stawia czoła zagrożeniu, które niespodziewanie nadciąga z przestrzeni kosmicznej. Jest rok 1875, terytorium Nowego Meksyku. Nieznany w okolicy człowiek, Jake (Daniel Craig), bez żadnej pamięci o swojej przeszłości, trafia do pustynnego miasteczka Absolution. Jedynym tropem, który może wskazywać na jego pochodzenie jest dziwna obręcz na nadgarstku. Z czasem ten ‘obcy’ przekonuje się, że mieszkańcy miasteczka nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do przyjezdnych. W tym położonym na końcu świata miejscu pojawia się też statek kosmiczny, a jego pasażerowie z pewnością nie mają przyjaznych zamiarów w stosunku do Ziemian. Z zawrotną prędkością porywają bezbronną
ludność, siejąc zamęt jakiego to miejsce nie miało jeszcze okazji zobaczyć. Okazji na zapoznanie się z przedziwnym mariażem westernu i science-fiction nie chciało natomiast przegapić 20 844 widzów.

Ostatnią nowością na liście jest napisany przez Guillermo del Toro horror "Nie bój się ciemności" z Katie Holmes i Guyem Pearce'em w rolach głównych. Akcja filmu rozpoczyna się, gdy mała dziewczynka Sally (Bailee Madison) przyjeżdża do Rhode Island, zamieszkać ze swoim ojcem (Guy Pearce) i jego nową narzeczoną Kim (Katie Holmes). Ojciec pochłonięty jest remontem, a z macochą trudno jej się porozumieć. Mimo przestróg, dziewczynka sama zwiedza starą wiktoriańską willę. Ciekawość prowadzi ją w głąb posiadłości do ukrytej piwnicy, gdzie ponad sto lat temu, w tajemniczych okolicznościach, zginął w niej pan domu. Zaledwie 18 259 widzów było ciekawych tego co
dziewczynka znalazła pod mroczną posiadłością.

Pozostałe filmy notowane w aktualnym zestawieniu to pozycje znane z poprzednich tygodni. Niemal wszystkie zanotowały spadki o 1-3 pozycje. Największym przegranym, oprócz filmów, które wypadły już z weekendowego box office'u, okazała się być produkcja "Zła kobieta", która spadła aż o pięć pozycji i w chwili obecnej zamyka pierwszą dziesiątkę nadwiślańskiego rankingu najpopularniejszych filmów w kinach.

Dziesięć notowanych filmów obejrzało łącznie 355 520 widzów.