Pożegnanie Witolda Sadowego. Pogrzeb 7 miesięcy po śmierci
Witold Sadowy, legenda polskiego teatru, zostanie pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Uroczystość pogrzebowa odbędzie się 15 czerwca. Przypomnijmy, że aktor zmarł 15 listopada ubiegłego roku. Odszedł w wieku 100 lat.
Legendarny polski aktor, krytyk teatralny, kronikarz środowiska artystycznego całe życie związany był z warszawskimi teatrami. "Najpierw, jako aktor Teatru Rozmaitości, Polskiego, Komedii, Nowego, Ateneum, czy Klasycznego, a od lat, jako widz, recenzent, pasjonat i przyjaciel pełen życzliwości dla aktorów i twórców". Związek Artystów Scen Polskich przekazał wiadomość o śmierci Witolda Sadowego 15 listopada ubiegłego roku. W ostatnich miesiącach życia aktor przebywał w Domu Artystów w Skolimowie.
7 stycznia 2020 roku Witold Sadowy obchodził swoje setne urodziny. Z tej okazji TVP Kultura wyemitowała specjalny program. W nim legendarny aktor oświadczył, że jest gejem. W rozmowie z dziennikarką telewizyjną powiedział: "Dla mnie najważniejsza jest prawda przeżycia. Jestem dumny z tego, że byłem uczciwym człowiekiem. Niczego nie żałuję. Nie ożeniłem się. Urodziłem się inny".
Znani, którzy dokonali coming outu
Coming out Witolda Sadowego szeroko komentowany był zarówno w kraju, jak i za granicą. Wiele miejsca poświęcił mu zwłaszcza brytyjski "The Telegraph", który zwrócił uwagę na kontekst społeczny, który towarzyszył wypowiedzi polskiego aktora.
Pogrzeb Witolda Sadowego będzie uroczystością o charakterze państwowym. Zgodnie z informacją przesłaną przez Związek Artystów Scen Polskich, ostatnia droga Witolda Sadowego rozpocznie 15 czerwca o godz. 13:00 w Kościele Pokamedulskim. Aktora wspominać będą koledzy i koleżanki ze środowisk twórczych: Zespół Mazowsze, Lidia Sadowa, Krystyna Janda, Joanna Rawik, Czesław Majewski, Studenci Warszawskiej Akademii Teatralnej, a także jego wieloletni przyjaciel, prezes ZASP - Krzysztof Szuster.
Zgodnie z ostatnią wolą zmarłego, uroczystości pogrzebowe zostały przesunięte na okres, w którym obostrzenia związane z pandemią nie zakazują zgromadzeń publicznych. "Marzyłem, żeby na moim pogrzebie były tłumy przyjaciół". Życzenie aktora zostało spełnione.