Prawdziwa historia oparta na dwóch bestsellerach. "Mój piękny syn” w kinach od 4 stycznia!
"Mój piękny syn" to pierwsza tak szczera i poruszająca opowieść o losach rodziny, która musi zmierzyć się z uzależnieniem dorastającego chłopaka. Scenariusz filmu powstał na podstawie wspomnień Davida Sheffa i jego syna Nica, które stały się bestsellerami, zajmując pierwsze miejsca na liście New York Timesa.
18.12.2018 | aktual.: 18.12.2018 14:00
W role ojca i syna – Davida i Nica Sheffów – wcielają się w filmie fenomenalni Timothée Chalamet (któremu rola Nica przyniosła już nominację do Złotego Globu i wielu innych nagród) i Steve Carell.
David Sheff (grany w filmie przez Steve'a Carella) przyznaje, że nigdy nie planował publikować swojej książki. Pisanie było dla niego sposobem na poradzenie sobie z chaosem i niepewnością, jakie towarzyszyły temu okresowi w jego życiu, kiedy jego borykający się z nałogiem syn zaginął. "Kiedy nie mogłem spać, po prostu siadałem do pisania” – wspomina. „Po jakimś czasie zajrzałem znowu do notatek, które zrobiłem kiedyś w środku w nocy i wspomnienie tego, jakie to było trudne i bolesne, wróciło do mnie, jak żywe”.
Nic z kolei zaczął pisać swój pamiętnik po kolejnym nieudanym odwyku. Kiedy poproszono go o opuszczenie centrum odwykowego w Nowym Meksyku, przepadł, a jego rodzina nie miała od niego wieści przez prawie 18 miesięcy. "Ja i tata długo nie mieliśmy kontaktu” – mówi. "Nie odzywałem się, bo nie chciałem znowu wszystkich rozczarować. Kiedy byłem już czysty od 6 miesięcy, znowu zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Ojciec przez ten czas też pisał pamiętnik. Poprosił, żebym wysłał mu swoje zapiski, a on przekazał mi swoje”.
Davida zszokowało to, co przeczytał. "Myślałem, że wiem, przez co on przechodzi. Ale to było dużo gorsze, niż sobie wyobrażałem”. Nikiem wstrząsnęła z kolei perspektywa ojca. „To naprawdę wpłynęło na każdy aspekt jego życia” – mówi. "Bardzo cierpiał przez cały ten czas, a ja nie miałem o tym pojęcia. W tym samym czasie on podejrzewał, że moje życie to jedna wielka impreza i teraz zobaczył, że było zupełnie inaczej”.
Obydwoje byli zaskoczeni, kiedy ich książki zdobyły rozgłos w całym kraju i znalazły się na liście bestsellerów. "Żaden z nas nie był przygotowany na to, co się stało” – wspomina David. "Ludzie to przeczytali i nimi wstrząsnęło. Opowiedzieliśmy historię, której nikt wcześniej nie opowiedział. Dziennik o uzależnieniu spisany przez chłopaka w wieku Nica to był precedens. Z kolei moja część historii dotyczyła tego, przez co przechodzi rodzina”.
To właśnie idea połączenia perspektyw obydwu książek przekonała Sheffów do realizacji filmu. "Gdyby reżyser zdecydował się opowiedzieć tę historię z jednej perspektywy, to byłoby to dość bezpośrednie" – tłumaczy David. "A ten pomysł bardzo mi się spodobał, bo o to właśnie chodzi w całej tej opowieści. To dwa różne doświadczenia tych samych wydarzeń”.