Program TV na piątek: „W stronę słońca", "Avengers” i „Everest”
W pierwszy piątek grudnia będziemy mogli zasiąść przed telewizorami, aby obejrzeć pierwszą część „Avengers” - jednego z największych hitów ostatnich lat. Jake Gyllenhaal i Jason Clark trafią na Everest, a Danny Boyle zabierze widzów w kosmos. Poza tym przypominamy, że już dzisiaj rusza nowy telewizyjny kanał - Telewizja WP. Program Telewizji WP to między innymi wiele światowych, serialowych hitów oraz ciekawe, nowatorskie pasma publicystyczne, lifestylowe i informacyjne.
02.12.2016 | aktual.: 07.06.2018 14:07
„W stronę słońca”
„W stronę słońca” w reżyserii Danny'ego Boyle'a („Trainspotting”, „Slumdog: Milioner z ulicy”) pozostaje jednym z najbardziej niedocenionych widowisk z pogranicza kina katastroficznego i science fiction. Jego film to niepokojąca wizja niedalekiej przyszłości (rok 2057), kiedy Słońce zaczyna gwałtownie gasnąć, a ludzkości grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedynym ratunkiem jest ekspedycja, której członkowie przewiozą na słońce ładunek nuklearny. W rolach głównych: Chris Evans, Cillian Murphy i Rose Byrne.
„Avengers”
Adaptacja przygód bohaterów komiksów Marvela zgromadziła na planie plejadę gwiazd. Robert Downey Jr. ponownie wcielił się w Iron Mana, Chris Evans przywdział kostium Kapitana Ameryki, Chris Hemsworth chwycił za młot boga Thora, a Scarlett Johannson wcieliła się w piękną i śmiertelnie niebezpieczną Czarną Wdowę. Do grona bohaterów dołączył również Mark Ruffalo jako Hulk, czyniąc z „Avengers” niezwykłe widowisko dla wszystkich fanów kina akcji. Seans obowiązkowy nie tylko dla miłośników komiksowego pierwowzoru.
“Everest”
“Everest” z Jake'em Gyllenhaalem i Jasonem Clarkiem w rolach głównych to trzymająca w napięciu mieszanka thrillera i katastroficznego filmu akcji. Oparta na faktach historia o grupie himalaistów, którzy w maju 1996 roku wspinali się na Mount Everest, zachwyca widokiem krajobrazów i szokuje zwrotami akcji. Film do obejrzenia wyłącznie pod kocem i z kubkiem czegoś ciepłego (lub rozgrzewającego) do picia.
“Shrek”
15 lat temu pewnie nikt się nie spodziewał, że komiczna opowieść o niewychowanym I opryskliwym ogrze (marny materiał na głównego bohatera prawda?) stanie się prawdziwym fenomenem i da początek całej serii filmów z jego udziałem. Piątkowy seans pierwszego “Shreka” to dobra okazja, aby sobie przypomnieć, jak to się wszystko zaczęło. A jeżeli jakimś cudem jeszcze go nie widzieliście, to najwyższa pora nadrobić zaległości.
„W ciemność. Star Trek”
Po kontrowersyjnym, acz udanym reboocie serii „Star Trek” z 2009 roku, przyszła pora na sequel, który trafił do kin cztery lata później. W kolejnym filmie załoga statku kosmicznego USS Enterprise pod wodzą kapitana Kirka (Chris Evans) musi stawić czoła bezwzględnemu terroryście, znanemu jako Khan (Benedict Cumberbatch)
. „W ciemność. Star Trek” to świetne widowisko skierowane nie tylko do fanów obeznanych z wieloletnią tradycję kosmicznej sagi.
"Katarzyna"
2 grudnia o 16:50 rusza nasz nowy kanał - Telewizja WP. Kanał będzie nadawany w naziemnej telewizji cyfrowej (MUX-8) oraz w wybranych sieciach kablowych, a od 5 grudnia widzowie mogą go oglądać również na stronie głównej Wirtualnej Polski. Pierwszego dnia nadawania warto naszym zdaniem zwrócić uwagę na serial kostiumowy "Katarzyna". Rosyjska produkcja opowiada o młodości carycy Katarzyny II, jednej z najbardziej wpływowych i budzących skrajne emocje kobiet w dziejach polityki europejskiej.
"Katarzyna" - Telewizja WP 20:30
