Prosto z Cannes: Pierwszy czarny koń festiwalu. “Toni Erdmann” [RECENZJA]

Do Cannes przyjeżdża się po takie filmy jak ten. Maren Ade, wschodząca gwiazda niemieckiego kina, zaprezentowała trwający prawie trzy godziny komediodramat rodzinny o napiętej relacji między zawadiackim, hippisowskim ojcem i córką, dla której praca w korporacji jest całym życiem

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Łukasz Knap

Do Cannes przyjeżdża się po takie filmy jak ten. Maren Ade, wschodząca gwiazda niemieckiego kina, zaprezentowała trwający prawie trzy godziny komediodramat rodzinny o napiętej relacji między zawadiackim, hippisowskim ojcem i córką, dla której praca w korporacji jest całym życiem. Podczas premierowego pokazu festiwalowa publiczność kilka razy nagrodziła film gromkimi brawami za fantastycznie zainscenizowane sceny, aktorską brawurę i wreszcie diablo inteligentny dowcip. "Toni Erdmann" nie wyjedzie z Cannes bez nagrody.

Ines (Sandra Hueller) zawsze ma wszystko pod kontrolą. Jako doświadczona konsultantka, rozchwytywana przez zachodnie firmy, potrafi dopasować się do każdej sytuacji. Jest idealnym wcieleniem pracownika współczesnych korporacji: wytresowana przez trenerów rozwoju osobistego, w nieustającym procesie poprawy efektywności swojej pracy. Trudno o większe przeciwieństwo charakterów niż ona i jej ojciec Winfried (Peter Simonischek), emerytowany i rozwiedziony nauczyciel gry na pianinie, drwiący z konwenansów lekkoduch i kawalarz. Gdy spotykają się na jej urodzinach, nie mają sobie nic do powiedzenia. Ale wkrótce następuje moment, w którym oboje spróbują dowiedzieć się czegoś o sobie.

Obraz

Z czego bierze się siła tego filmu? Chyba najbardziej z tego, że w emocjonalny sposób dotyka prawdy o współczesnej rodzinie, pokazuje, jak bardzo jest umowna. Kiedyś relacje były oplecione przez gęstą sieć zależności ekonomicznych i społecznych, dziś - “Toni Erdmann” świetnie to pokazuje - musi opierać się na czymś więcej. Ważna staje się sfera emocjonalnego zaangażowania i kumpelska więź. Bez nich utrzymywanie kontaktów rodzinnych staje się nieznośnym obowiązkiem.

Obraz

Ade nie ukrywa, że w dużej mierze opowiada własną historię rodzinną. Kiedyś przywiozła ojcu - dowcipnisiowi takiemu samemu jak bohater filmu - sztuczną szczękę z komedii "Austin Powers". Wiedziała, że zrobi z niej doskonały użytek w swoim repertuarze osobliwych żartów. Przykładowo zakładał ją przed wizytą u dentysty. W filmie Winfried za pomocą przebrania (sztuczną szczękę uzupełnia peruka) rozbraja nadętą atmosferę wszelkich spotkań towarzyskich i biznesowych jej córki. Przyjeżdża do Bukaresztu, gdzie zaskakuje ją na bankietach. Udaje ekscentrycznego, wpływowego milionera. Znajomi kupują jego bajeczki bez mrugnięcia okiem. Ines jest początkowo wściekła, ale z czasem zaczyna rozumieć ojca, a nawet wykorzystywać jego metodę, mającą przecież egzystencjalny, nieomal filozoficzny sens. Najlepiej streszcza go aforyzm Fryderyka Nietzschego: "Może wiem naj­le­piej dlacze­go tyl­ko człowiek pot­ra­fi się śmiać: tyl­ko on cier­pi tak bar­dzo, że mu­siał wy­naleźć coś ta­kiego jak śmiech".

Festiwal Cannes faworyzuje kino poważne, rzadko do konkursu trafiają komedie. "Toni Erdmann" jest objawieniem festiwalu, bo opowiada o poważnych kwestiach w bardzo zabawny sposób. O tym świetnie wyreżyserowanym i zagranym filmie dużo się będzie mówiło. Rewelacja.

Ocena 9/10 Łukasz Knap

Obraz

Wybrane dla Ciebie

"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
"Tylko potwory bawią się w Boga". Do sieci trafił epicki zwiastun "Frankensteina"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Jimmy Kimmel komentuje groźby Donalda Trumpa. "To jest odwracalne"
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Ma 59 lat i nie przestaje kusić. Jej najnowsze zdjęcie wywołało lawinę komentarzy
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Już do piątku w kinach. Przebój Camerona zarobił 2,32 miliarda dolarów
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Zagrał seryjnego mordercę. "Poszedłem na jego grób"
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był nr 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
Top Seriale. Ofensywa polskich produkcji i powrót ikony kina
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
13 mln widzów w ciągu 10 dni. Kinowy przebój bije rekordy oglądalności
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
"Do ostatniego tchu". Nieuleczalnie chory aktor zabrał głos
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
To była katastrofa za 200 mln. "Próbowali sterować tym statkiem"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Najlepszy film z aferą w tle. Mówiono o "szkodzie w pożytku publicznym"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"
Postapokaliptyczna produkcja wraca. "Realistyczny obraz katastrofy"