''Psy'' i Bogusław Linda we wspomnieniach Cezarego Pazury [WIDEO]
„Nie chce mi się z tobą gadać” czy „W imię zasad, sku*u” to kultowe kwestie, które zna każdy, kto wychował się na polskim kinie lat 90. 23 lata po premierze „Psów” Cezary Pazura (podporucznik Waldemar „Nowy” Morawiec) wraca pamięcią do filmu Władysława Pasikowskiego, opowiada o wpływie Bogusława Lindy na polskie aktorstwo i zdradza, z czego była zrobiona głowa Marka Kondrata („Olo”), do której „Franz” strzelał z karabinu. Zobaczcie sami.**
- Ja się uczyłem od Bogusława aktorstwa. Filmowego, amerykańskiego aktorstwa. On był jedynym aktorem, który grał po amerykańsku - mówi Cezary Pazura, wspominając początek lat 90. i kręcenie „Psów”. Po chwili dodając, że „na Bogusławie Lindzie wychowało się całe pokolenie aktorów”.
W wywiadzie dla „Programu obowiązkowego” Pazura ujawnił kulisy powstawania pamiętnych scen z filmu Pasikowskiego. Teraz już wiemy, do czego tak naprawdę strzelał Linda, celując z karabinu do Marka Kondrata. Na jaw wyszło również, dlaczego scena z rozbijaniem szpitalnych gablot wyszła Pazurze tak naturalnie i co by w niej zmienił po latach.
Film "Psy" wszedł do kin w grudniu 1992 roku, by 22 lata później doczekać się href="http://film.wp.pl/ostre-jak-nigdy-psy-wracaja-do-kin-6022752532079233a">cyfrowej rekonstrukcji obrazu. Odnowiona wersja kultowego dzieła Władysława Pasikowskiego trafiła do kin studyjnych w maju ubiegłego roku.