Richard Gere był amantem. Teraz to niemal 70‑letni "dziadek"

Richard Gere był amantem. Teraz to niemal 70-letni "dziadek"
Źródło zdjęć: © Getty Images

09.12.2018 | aktual.: 10.12.2018 14:07

Richard Gere przez dekady był uwielbiany przez całe pokolenia kobiet. Wszystko zaczęło się w latach 70., kiedy przystojny dwudziestokilkuletni aktor z burzą włosów na głowie i buntowniczym spojrzeniem czarował w drugoplanowych rolach filmowych.

W 1980 r. przyszedł przełom. Gere zagrał w produkcji "American Gigolo" i został okrzyknięty męskim symbolem seksu. Kolejne role nie zmieniły tego wizerunku.

A dziś? Richard zbliża się do 70., wciąż ma bujną, chociaż białą jak śnieg, czuprynę i nadal zniewala, choć teraz już nieco starsze fanki. Zobaczcie, jak się zmieniał!

1 / 5

Rok 1973, "Grease"

Obraz
© Getty Images

Nie wszyscy wiedzą o tym, że zanim Gere dostał się do branży filmowej, grywał na scenie. W 1973 roku, 45 lat temu, przystojniak dostał jedną z najważniejszych ról w przedstawieniu "Grease". Wcielił się w Danny'ego Zuko, czyli głównego bohatera. W hitowym filmie zagrał go John Travolta. Musical z Travoltą na pewno oglądaliście, zerknijcie więc na wideo ze spektaklu z Richardem.

2 / 5

Lata 80.

Obraz
© Getty Images

W 1983 r. Gere zagrał np. w thrillerze "Breathless" (zdjęcie), "Oficerze i dżentelmenie", "Daleko od domu". Filmy i sam gwiazdor zebrały mieszane opinie. Gra aktora bywała krytykowana. Kolejna fala zachwytu Richardem miała dopiero nadejść.

Tymczasem prywatnie u Richarda sporo się działo. Przystojniak romansował z Penelope Milford, później ze słynnymi Priscillą Presley i Kim Basinger. Kobiety urzekał, bo odrobinę przypominał Brando, miał w sobie coś z Deana. Zresztą fascynował nie tylko płeć przeciwną. W latach 80. pojawiły się plotki, że aktor jest gejem. Romanse świadczyły jednak o czymś zupełnie przeciwnym.

3 / 5

Lata 90. - szczyt popularności

Obraz
© Getty Images

Gere uchodził za flirciarza, faceta, który czaruje innych swoim niesamowitym urokiem, a ten, kto go spotka, traci dla niego głowę. Nic dziwnego, że aktor dostał rolę w "Pretty Woman", a związek Edwarda Lewisa i Vivian Ward (Julia Roberts) do tej pory rozpala wyobraźnię wielbicieli komedii romantycznych.

5 lat później Gere wcielił się w Lancelota w "Rycerzu króla Artura". Miał wówczas 46 lat, ale dzięki nowej fryzurze - jako rycerz nosił półdługie, brązowe włosy, które opadały mu aż na ramiona - wydawał się znacznie młodszy.

Kolejne lata to oczywiście role amantów w takich filmach jak "Uciekająca panna młoda", "Miłość w Nowym Jorku", "Zatańcz ze mną". Jednak warto pamiętać, że Gere zagrał też w "Szakalu" czy "Chicago". Wiele jego kreacji ocenia się bardzo dobrze.

4 / 5

Rok 2018

Obraz
© Getty Images

Dziś Gere nadal związany jest show-biznesem, aktorstwem, jednak jego aktywność znacznie spadła. W przyszłym roku będzie można zobaczyć Richarda w serialu "Mother Father Son", gdzie zagra Maxa.

Od wielu lat gwiazdor pojawia się w filmach sporadycznie, chociaż dzięki 2-3 rolom rocznie nie daje o sobie zapomnieć. W niektórych produkcjach można usłyszeć jedynie jego głos.

5 / 5

To jeszcze nie koniec

Obraz
© Getty Images

Gere jest doceniany nie tylko ze względu na działalność artystyczną. Ostatnio w Niemczech odebrał Nagrodę Zrównoważonego Rozwoju za oddanie pracy na rzecz obrony praw człowieka. To właśnie z uroczystości honorowego wręczenia wyróżnienia pochodzą najnowsze zdjęcia gwiazdora, który w przyszłym roku skończy 70 lat.

Nadal jest przystojnym amantem? A może bliżej mu jednak do "dziadka"?

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (143)