Rodzina Kennedych. Niezwykła historia amerykańskiej dynastii
Bezpłatna platforma arte.tv prezentuje historię dziewięciorga rodzeństwa Kennedych, którzy odmienili Amerykę. To nie tylko tragiczna opowieść o prezydencie zabitym w Dallas w 1963 roku, ale także o jego siostrach i braciach. Jak to możliwe, że potomkowie irlandzkiego bednarza zostali najbardziej wpływową rodziną w USA?
W lipcu tego roku amerykańskie media obiegła szokująca informacja. Otóż prawnik i aspirujący polityk Robert Kennedy Jr. – ze słynnego klanu Kennedych - powiedział, że "koronawirus był bronią bakteriologiczną zaprojektowaną tak, by uchronić Żydów i Chińczyków". 69-letni Robert Kennedy (w skrócie RFK) to bratanek prezydenta Johna F. Kennedy’ego zamordowanego w 1963 roku i trzeci syn Boba Kennedy'ego, który został zabity pięć lat później.
Majaki szaleńca
Robert pochodzi z szanowanej i znanej na całym świecie rodziny i tak jak jego poprzednicy chciał ubiegać się o fotel prezydenta USA w nadchodzących wyborach (rzucił wyzwanie Joe Bidenowi). Chciał startować z Partii Demokratycznej, jednak jego poglądy sytuują go bliżej wyznających spiskowe teorie Republikanów. Nic dziwnego, że od Roberta Kennedy'ego Jr. odcięła się rodzina, a Partia Demokratyczna uznała jego wypowiedzi za majaki szaleńca.
Kennedy, kiedyś błyskotliwy prawnik, od lat rozpowszechnia teorie antyszczepionkowców o wpływie sieci 5G na infekcje czy o rzekomej odpowiedzialności Billa Gatesa za pandemię.
Robert miał dziewięć lat, kiedy jego wuj, prezydent John F. Kennedy, zginął w zamachu w Dallas. Pięć lat później jego ojciec, senator Robert F. Kennedy, został zastrzelony w hotelu "Ambassador" w Los Angeles. Robert F. Kennedy Jr powtarza, że obaj bracia byli ofiarami spisków, w których palce maczało CIA.
W Ameryce RFK jest postacią skrajnie kontrowersyjną, ale oczywiście chętnie opisywaną. Skąd to zainteresowanie mediów? Ponieważ RFK nosi jedno z ważniejszych w USA nazwisk: Kennedy.
"Irlandczykom wstęp wzbroniony"
Jak ważna dla Stanów Zjednoczonych była rodzina Kennedych przypomina film dokumentalny bezpłatnej platformy VOD arte.tv zatytułowany "Rodzina Kennedych".
Dokument Arte.tv dociera do źródeł dynastii Kennedych, zabierając widzów do Dunganstown, ubogiej irlandzkiej wioski, skąd pochodził Patrick - pradziadek Johna F. Kennedy’ego. W 1849 roku przez Liverpool dostał się do Bostonu, uciekając przed biedą i głodem. Pracował jako bednarz.
Arte.tv przypomina, że Irlandczycy – katolicka, niewykształcona biedota - traktowani byli w tym czasie w USA jako obywatele drugiej kategorii. W ogłoszeniach o pracę często pojawiało się zastrzeżenie, że Irlandczycy nie powinni się zgłaszać, bo i tak nie zostaną zatrudnieni.
Syn Patricka, Joseph Kennedy, czyli ojciec JFK, zrobił jednak wszystko, żeby pokonać uprzedzenia i przebić szklany sufit. Skończył Harvard, został bankierem, producentem filmowym, a wreszcie ambasadorem USA w Londynie tuż przez wybuchem II wojny światowej. Chciał udowodnić światu i sobie, że Irlandczycy mogą być pełnoprawnymi członkami społeczności USA.
To on, jak dobry trener, stał za sukcesem rodziny. Jako zamożny i wpływowy człowiek zadbał nie tylko o świetną edukację dziewiątki dzieci (czterech synów i pięć córek), ale także o to, żeby weszli do świata dyplomacji, polityki i ustanawiania prawa. To jego starania przyczyniły się do tego, że jego rodzina stała się polityczną dynastią, piastującą najważniejsze stanowiska w kraju. Synowie spełniali jego ambicje. Córki też chciały odegrać swoją rolę.
Piękni jak gwiazdy filmowe
Dokument arte.tv przypomina - za pomocą archiwalnych filmów i zdjęć oraz wywiadów z historykami - jakim fenomenem był dla Stanów Zjednoczonych wybór Johna F. Kennedy’ego na prezydenta w listopadzie 1960 roku. John był energiczny, młody, przystojny. Wraz z żoną, Jacqueline Lee Bouvier, wyglądali na gwiazdy filmowe. To był image nowej Ameryki - nowej, pięknej i kwitnącej. To była Ameryka porzucająca stetryczały, wyblakły i smutny konserwatyzm na rzecz wolności i praw obywatelskich obejmujących mniejszości i kobiety. Ameryka, która potrafił postawić się ZSRR, choćby wtedy gdy JFK mówił w Berlinie Zachodnim, tuż przy murze: "Ich bin ein Berliner".
Jednocześnie karierę polityczną robili także Bobby oraz Ted Kennedy. Ten pierwszy był najpierw prokuratorem generalnym, a po śmierci brata ubiegał się o urząd prezydenta. Tak jak JFK w 1963 roku – także Bobby został zastrzelony przez zamachowca w 1968 roku w hotelowej kuchni, tuż po wiecu. Ameryka musiała na nowo przeżyć narodową żałobę, a wielu obywateli stwierdziło, że ich marzenia o lepszym świecie umarły wraz z zamachami na obu braci Kennedych i Martina Luthera Kinga.
Lobotomia i zakład zamknięty
Film arte.tv jest tym ciekawszy, że pokazuje zagmatwane losy pozostałego rodzeństwa. Najstarszy brat – Joe Kennedy Jr. - zginął w czasie II wojny światowej w trakcie lotu nad okupowaną Francją. 12 sierpnia 1944 r. w czasie misji "Projekt Anvil" na pokładzie pilotowanego przez niego samolotu wybuchł ładunek trotylu. Joe miał 29 lat.
Z kolei Rosemary Kennedy została poddana nieudanemu zabiegowi lobotomii (wcześniej stwierdzono u niej zaburzenia psychiczne) w 1941 roku. Po zabiegu stała się osobą bełkoczącą i pozbawioną kontaktu ze światem. Trafiła do zamkniętego ośrodka. Przez wiele lat jej los był ukrywany przed światem.
Wspaniale rozwinęła się za to kariera Eunice Kennedy. Inspirowana tragedią swojej siostry Rosemary, Eunice poświęciła życie walce o prawa osób z niepełnosprawnością intelektualną. Zajmowała się działalnością charytatywną, organizacją ośrodków i obozów sportowych, założyła narodowy instytut zdrowia dziecka, a w końcu zainaugurowała organizację olimpiad specjalnych w USA i na świecie.
Dynastia się skończyła
Jak mówi w filmie biograf rodziny Kennedych, Gerald Posner, po śmierci całej dziewiątki dynastia się właściwie skończyła. W demokracji nie działa bowiem prawo arystokracji i żadna rodzina nie może liczyć na to, że kolejne pokolenia będą z automatu zajmowały ważne stanowiska. Wpływy polityczne Kennedych zmalały. Najlepszym przykładem Robert Kennedy Jr., stojący na czele ruchu amerykańskich antyszczepionkowców – dziś wytykany palcami raczej jako ekstremistyczny dziwak o niebezpiecznych poglądach.
Co nie znaczy, że losy Kennedych dalej nie fascynują. Od końca lat 70. w USA ukazało się prawie tysiąc książek o Kennedych.
Dokument arte.tv zabiera nas do świata wielkiej polityki, wielkich pieniędzy i wielkich tragedii. Wart przeżyć to jeszcze raz.