Różczka, Janda i Głowacki w serialu, jakiego jeszcze nie było. Netflix pokazał zwiastun
"Matki Pingwinów" to opowieść tak dynamiczna, jak dynamiczne bywa życie rodzica. Zwłaszcza tego, którego dziecko mierzy się z dodatkowymi wyzwaniami. W nowym serialu Netfliksa wystąpią: Masza Wągrocka, Magdalena Różczka, Barbara Wypych i Tomasz Tyndyk. Na ekranie towarzyszą im m.in. Krystyna Janda, Piotr Rogucki oraz Piotr Głowacki. Premiera już 13 listopada.
Kama, znana zawodniczka MMA, stara się godzić nabierającą tempa karierę z wychowaniem siedmioletniego syna, Jasia. Gdy u chłopca zostaje zdiagnozowane spektrum autyzmu, kobieta nie przyjmuje tego do wiadomości. Choć wypiera opinie specjalistów, jest zmuszona przenieść syna do innej szkoły, w której Jaś szybko znajduje przyjaciół i szczęście. Jego mama – przeciwnie.
Nie może odnaleźć się pośród rodziców, którzy definiują się głównie poprzez rodzicielstwo: entuzjastyczna influencerka, poświęcająca się matka i neurotyczny samotny ojciec jawią się Kamie jako "galeria oryginałów". Jednak gdy w szkole pojawiają się problemy, "dziwni" rodzice staną się jej sojusznikami w nowej walce. Tym razem nie w oktagonie, a o szczęście własnego dziecka. Netflix właśnie opublikował zwiastun produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matki Pingwinów | Oficjalny Zwiastun | Netflix
Serial "Matki Pingwinów", polski komediodramat zrealizowany na podstawie oryginalnego pomysłu Klary Kochańskiej-Bajon, opowiada z humorem i wrażliwością o wychowawczych zmaganiach. Tym intensywniejszych i bardziej skomplikowanych, bo dotyczących rodziców dzieci z atypowością i niepełnosprawnością.
– Sama jestem mamą i od początku zależało mi na tym, by zrobić taki serial, który da rodzicom siłę do codziennych zmagań. Pozwoli złapać trochę dystansu i humorem odczaruje trudniejsze sprawy. Sprawi, że poczujemy się mniej samotni, bo choć macierzyństwo daje wiele radości, czasem bywa też samotną walką. Szczególnie dla takich rodziców, których dzieci mają dodatkowe wyzwania. O tę perspektywę poszerzamy naszą opowieść – mówi Klara Kochańska-Bajon, pomysłodawczyni oraz reżyserka czterech odcinków.
Produkcja, jakiej nie było
Od 13 listopada widzowie będą mogli śledzić losy zawodniczki MMA (Masza Wągrocka), neurotycznego samotnego ojca (Tomasz Tyndyk), entuzjastycznej influencerki (Barbara Wypych) i nieaktywnej zawodowo mamy (Magdalena Różczka), których różni więcej niż łączy. Chociaż bohaterom w życiowych potyczkach towarzyszą apodyktyczna babcia (Krystyna Janda), pracujący z dala od domu ojciec (Piotr Rogucki) oraz odnoszący sukcesy biznesmen (Piotr Głowacki), to każdy z nich o szczęście dzieci musi walczyć samotnie. Dopiero w nowo utworzonej wspólnocie zyskują prawdziwą siłę.
- Serial "Matki pingwinów" zrobiłyśmy o tym, że bycie rodzicem jest niemożliwe bez bycia przyjacielem i bez funkcjonowania w jakiejś wspólnocie. Tylko dzięki przyjaźniom i międzyludzkiej solidarności codzienność jest lepsza, pełniejsza. A rodzicielstwo jest codzienną pracą, czasem znojem - o szczęście dzieci, którym świat postawił trudniejsze warunki. Jest to także bardzo ważna walka o siebie, o realizację swoich ambicji i potrzeb – opowiada Jagoda Szelc, reżyserka dwóch odcinków "Matek Pingwinów".
Za scenariusz odpowiadają Dorota Trzaska oraz Nina Lewandowska, która w minionym roku zachwyciła krytyków napisanym wspólnie z Kamilą Taraburą serialem "Absolutni debiutanci". Producentką serialu jest Agnieszka Kurzydło, natomiast za całą produkcję odpowiada firma MD4.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o hitowej polskiej komedii "Rozwodnicy" na Netfliksie, zastanawiamy się, czy Demi Moore dostanie Oscara, czy Złotą Malinę za "Substancję" i zdradzamy, co dzieje się na planach filmów i seriali. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: