Rozkłada "Gladiatora" na łopatki. Różowa rewolucja w kinach [RECENZJA]

Pewnie każdy słyszał już o "Wicked"? Film szturmem podbija zagraniczne kina. Czy tak będzie też w Polsce? Choć u nas historia nie jest tak znana jak w USA czy Wielkiej Brytanii, to są duże szanse na to, że będzie to zimowy hit naszych kin.

"Wicked" ma już przedpremierowe pokazy
"Wicked" ma już przedpremierowe pokazy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Mniej więcej 20 lat temu premierę na deskach teatrów miał musical "Wicked". Zaczęło się prawdziwe szaleństwo - przedstawienie odniosło ogromny sukces na Broadwayu, czy też na londyńskim West Endzie. Zrobiona z rozmachem historia wiedźm z krainy Oz porwała tłumy. Przez kilka ostatnich lat ekipa z Universal Pictures szykowała filmową adaptację, skutecznie podkręcając zainteresowanie produkcją. W końcu musical z Arianą Grande i Cynthią Erivo można oglądać na przedpremierowych pokazach - jeden z nich miał miejsce w Toruniu po gali zamknięcia EnergaCamerimage. Zanim na ekranie wybuchła feeria pastelowych kolorów, na scenie pojawili się Nathan Crowley, scenograf filmu i Alice Brooks - jego operatorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Filmy, których nie można przegapić. To będą petardy

Współtwórcy filmu zapowiadali epicką podróż do świata, jakiego jeszcze nie widzieliśmy w kinach. Pod tym względem mieli rację. Crowley i Brooks to zresztą najwięksi bohaterzy tej produkcji, bo scenografia w "Wicked" odpowiada za 90 proc. sukcesu tego filmu. Niemal każdy kadr wypełniony jest niesamowitymi instalacjami, ciekawymi wnętrzami, budynkami i roślinnością, która po prostu zachwyca.

Ekipa scenografów stworzyła coś wyjętego ze snów, zapierającego dech w piersiach, zupełnie nie przesadzając w zachwytach. Takiej scenografii jeszcze w kinach nie widzieliśmy. Wrażenie robią magiczne lasy wokół szkoły Shiz, gdzie uczą się przyszłe wiedźmy, sama szkoła pełna jest świetnie wyglądających zakamarków, w których chciałoby się pewnie znaleźć każde dziecko. I tak aż do samego finału, który zaprowadzi nas do Szmaragdowego Grodu.

"Wicked"
"Wicked"© Materiały prasowe

"Wicked" rozpisany jest na dwie gwiazdy: Cynthię Erivo i zaskakująco świetnie radzącą sobie w wielkiej produkcji Arianę Grande. Ta pierwsza wciela się w Elfabę - urodziła się całkowicie zielona przez co niemal od razu została odrzucona przez rodziców. Przez całe życie jest popychana i wyśmiewana. W szkole Shiz zjawia się tylko po to, by odprowadzić do prestiżowej szkoły swoją niepełnosprawną siostrę. Wytykana za swoją odmienność Elfaba nie kontroluje swoich wybuchów złości, które przekuwają się w wybuchy magicznych zdolności. Na prośbę wpływowej czarodziejki, Madame Morrible (Michelle Yeoh), Elfaba zostaje w szkole. Pokój ma dzielić z egoistyczną, rozkochaną w różu Galindą (Ariana Grande). I tak twórcy "Wicked" wciągają nas do kolorowego świata Oz, gdzie tańce i śpiewanie nigdy się nie kończą.

Nie oszukujmy się, jeśli od lat kręcicie nosem na musicale, to "Wicked" magicznie was do nich nie przekona. "Wicked" jest trochę jak z Halloween - przywędrowało do nas jako fenomen ze Stanów, więc i my chcemy traktować to jako fenomen, coś super. To produkcja z rozmachem, ale nie bez wad.

Dorosły widz z pewnością szybko przewidzi ciąg zdarzeń - dzieci będą oglądały z rozdziawionymi w zachwycie buziami. Można ponarzekać, ale nie sposób nie docenić choreografii rozpisanych na kilkudziesięciu statystów, potężnych głosów Erivo i Grande czy wspominanych już tu planów zdjęciowych, których twórcy kierowali się chyba tylko jedną zasadą: "niczego się nie boimy, im więcej - tym lepiej". Ba, świetnie zagrano tu wizerunkiem Ariany Grande. Jej słodziutka Galinda ma zabawne momenty autorefleksji, dzięki którym nawet malkontenci się uśmiechną.

"Wicked"
"Wicked"© Materiały prasowe

"Wicked" nakręca kolejny fenomen w kinach. Po "Barbenheimerze", czyli jednoczesnej premierze "Barbie" i "Oppenheimera" mamy podobną sytuację. Mówi się o "Glicked", czyli wyścigu "Wicked" i "Gladiatora II" o tytuł najpopularniejszej superprodukcji. Kto wyjdzie z tego pojedynku na tarczy? Wiele wskazuje na to, że "Wicked". Na koncie musicalu jest już ponad 160 mln dolarów, a jeszcze czeka na szeroką, międzynarodową dystrybucję. "Gladiator 2" zgarnął mniej - trochę ponad 50 mln.

"Wicked" można już oglądać na przedpremierowych pokazach w wielu kinach. Do szerokiej dystrybucji film wejdzie 6 grudnia.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
wickedAriana Grandefilm

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)