Film, który zniszczy "Gladiatora". Na Broadwayu zarobił miliard dolarów

To będzie prawdziwe starcie kinowych tytanów. W ostatnich prognozach przed weekendem analitycy estymują, że "Gladiator II" w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobi w amerykańskich kinach około 65 mln dolarów. Tymczasem "Wicked" może zgarnąć na starcie nawet dwa razy więcej pieniędzy (choć na razie najbardziej prawdopodobny wynik to rezultat w granicach 110 mln dolarów).

Fanów "Gladiatora" od razu uspokajamy. Media piszą wprawdzie o "miażdżeniu", ale wynik powyżej 60 mln dolarów, to dla Ridleya Scotta będzie bardzo dobra wiadomość. Oznacza ona rezultat na poziomie pierwszej części filmu, która w 2000 roku zarobiła na starcie 34,8 mln dolarów (co po uwzględnieniu inflacji daje wynik w granicach 60 mln).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Gladiator II" kosztował 250 mln dolarów, dużo, ale w realizacji jest kilka znacznie droższych filmów (np. "Mission: Impossible – The Final Reckoning" czy "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat"). Żeby zacząć przynosić zysk w kinach film Ridleya Scotta musi zarobić przynajmniej 500 mln dolarów. Podczas premierowego weekendu na rynku zewnętrznym zgarnął już 87 mln dolarów.

Tymczasem "Wicked" jest filmową adaptacją największego broadwayowskiego przeboju ostatnich lat. Musical miał premierę w Gershwin Theatre w październiku 2003 roku. W 2016 roku "Wicked" stał się trzecim tytułem, który przekroczył miliard dolarów przychodów na Broadwayu. Rok później prześcignął "Upiora w operze" i od tamtego czasu ściga jeszcze "Króla Lwa". Taki tytuł jest skazany na sukces w kinach. Przynajmniej w Ameryce.

Broadwayowska produkcja "Wicked" została oparta na powieści "Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu", której bohaterką jest Elfaba, postać ze słynnej powieści L. Franka Bauma "Czarnoksiężnik z krainy Oz". Przedstawia historię opowiedzianą z perspektywy wiedźm z krainy Oz.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: