Ryan O'Neal: Potwór z ''Love Story''

Przykra wiadomość dla fanów niezapomnianego Olivera Barretta z kultowego „Love Story”. Ryan O’Neal, który w 1970 roku wcielił się w kochanka wszech czasów, oficjalnie potwierdził, że zdiagnozowano u niego raka prostaty.

Legendarny aktor zmaga się z nowotworem po raz drugi. W 2001 roku wykryto u niego białaczkę, którą pokonał pięć lat później. Mniej szczęścia miała jego długoletnia partnerka, Farrah Fawcet, która zmarła w 2009 roku. Powodem śmierci był rak odbytu.

W 2004 roku niemały skandal wywołała autobiografia jego córki, Tatum O’Neal, która w bezceremonialny sposób ujawniła ponure fakty z życia aktora. Wybuchł skandal.

Jednak zanim o O’Nealu zrobiło się naprawdę głośno, aktor musiał przejść długą i wyboistą drogę. Przyszły gwiazdor parał się różnymi zajęciami – był m.in. bokserem, kaskaderem i ratownikiem. Służył również w armii.

Rozgłos przyniosły mu role w bardzo popularnych operach mydlanych stacji CBS i NBC, gdzie występował z Ronaldem Reaganem i Johnem Forsythem.

Pierwszą kinową rolę dostał w 1962 roku w filmie „Nierówna ziemia” w reżyserii Arthura Hillera. Tego samego, który osiem lat później powierzył mu rolę Olivera Barretta, zakochanego w umierającej na białaczkę córce włoskiego emigranta w głośnym melodramacie „Love Story”.

W 1973 rok Ryan O’Neal został nominowany do Złotego Globu za rolę w „Papierowym Księżycu” Petera Bogdanovicha. Więcej szczęścia miała jego córka Tatum – 11-latka, która partnerowała w tym filmie swojemu ojcu, dostała Oscara.

Wbrew zdrowemu rozsądkowi sukces dziecka nie ucieszył zbytnio O’Neala. Mało tego, Tatum utrzymuje, że jej Oscar rozwścieczył go do tego stopnia, że aktor wpadł w furię i uderzył ją w twarz.

Był to początek toksycznych relacji, które trawiły ojca i córkę doprowadzając do zerwania kontaktu na długie lata.

W wydanej w 2004 roku biografii „Paper Life” Tatum O’Neal zawarła gorzkie wspomnienia z dzieciństwa, które jej zdaniem zostało zniszczone właśnie przez jej słynnego ojca. Wśród licznych traum, aktorka wymienia m.in. molestowanie przez kolegę Ryana.

We wspomnieniach artystki, Ryan O’Neal jawi się jako niepanujący nad swoim zachowaniem, rozgoryczony furiat, zazdrosny o jej karierę.

Zanim Tatum osiągnęła pełnoletniość była świadkiem licznych orgii, w których zresztą sama brała udział, poprawiając nastrój alkoholem i narkotykami. Co gorsza, wszystko za przyzwoleniem, a nawet przy pełnej aprobacie ojca. W jednym rozdziale aktorka wspomina, że kiedy w wieku 15 lat miała problem z nadwagą, Ryan O’Neal poradził jej… zażycie kokainy.

Ponadto aktor sprowadzał do domu swoje liczne kochanki, wyżywał się psychicznie i fizycznie na małej Tatum i jej bracie. Jego małżeństwo z Joanną Cook Moore przetrwało tylko cztery lata i zakończyło się w atmosferze skandalu.

Opinią publiczną wstrząsnął również fragment, w którym aktorka opisała podróż do Europy. 12-letniej Tatum i jej ojcu towarzyszyła jej przyjaciółka, wówczas 18-letnia Melanie Griffith. Pewnego dnia dziewczynka miała przyłapać ich w łóżku…

Podczas tej samej wycieczki, kiedy trójka zatrzymała się w paryskim hotelu, dziewczynki uczestniczyły w narkotykowej orgii, racząc się opium. O’Neal utrzymuje, że wszystko odbyło się za wiedzą jej ojca.

W ostatnich latach kariera Ryana O’Neala wyraźnie zwolniła. Aktor okazjonalnie pojawiał się w drobnych serialowych rolach – m.in. „90210” czy „Kości”. Całą energię poświęcał na walkę ze swoją chorobą, a później nowotworem długoletniej partnerki, która odeszła w 2009 roku.

Najnowsza informacja o chorobie aktora zgrała się w czasie z innymi rewelacjami. RadarOnline podał na swoich łamach, iż według 35-letniej Jessiki Zellars, ojcem jej nowo narodzonego dziecka jest właśnieO’Neal.

Aktor oczywiście wszystkiemu zaprzeczył. Jak widać pewne nawyki się nie zmieniają. (gk/mf)