Jessica Lange. Barwny ptak Hollywood
Jest żywą legendą aktorstwa. Na początku kariery za sprawą występu w thrillerze erotycznym "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" stała się ikoną seksapilu, ale szybko dowiodła, że jest kimś więcej, odsłaniając wszechstronny wachlarz zdolności dramatycznych. Jessica Lange to również producentka i fotografka.
20 kwietnia Jessica Lange kończy 76 lat. Jako jedna z nielicznych gwiazd może poszczycić się najważniejszymi nagrodami przemysłu rozrywkowego tzw. potrójną koroną aktorstwa. Ma na koncie dwa Oscary za osiągnięcia filmowe, nagrodę Tony – dzięki talentowi teatralnemu, a także statuetki Emmy za sukcesy telewizyjne.
W latach 70. i 80. ubiegłego wieku była niepowątpiewalną seksbombą, choć taki tytuł może mylnie przysłonić pozostałe atuty artystki. A ona zaoferowała światu sztuki znacznie więcej. Z okazji urodzin Jessiki Lange wspominamy jej burzliwe losy oraz przełomowe momenty kariery – nie tylko na ekranie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy Hollywood
Hipisi i autostrada 61
Jessica Lange urodziła się w Cloquet w stanie Minnesota. Można rzec, że od początku żyła na walizkach. Ze względu na charakter pracy ojca, który był komiwojażerem, rodzina często się przeprowadzała. Nieustanna zmiana miejsca zamieszkania zaszczepiła w młodej Jessice ciekawość świata i głód dalszych podróży. Kształtująca się wrażliwość dziewczyny zwróciła się natomiast w kierunku sztuki. Pierwszą wielką pasją przyszłej gwiazdy była fotografia, którą zresztą studiowała na Uniwersytecie Minnesoty.
Okres dojrzewania Jessiki przypadł na moment kontrkultury i rewolucyjnych zmian w amerykańskim społeczeństwie. Jej artystyczna dusza szybko skłoniła się w stronę bohemy. Wraz ze swoim pierwszym mężem, fotografem Paco Grande, z dnia na dzień porzuciła wszystko i wyruszyła w podróż po Stanach Zjednoczonych. Na początku lat 70. przemierzali historyczną autostradę 61 wzdłuż rzeki Missisipi, o której śpiewał sam Bob Dylan. Życie w drodze dało im poczucie niezależności i wolności.
Gdy na mapie Stanów Zjednoczonych małżeństwo odhaczyło już wszystkie punkty, przeprowadzili się do Paryża. Tam Lange zatrudniła się jako tancerka i zgłębiała sztukę pantomimy. W 1973 roku zatęsknili za Ameryką. Osiedli w Nowym Jorku, gdzie Jessica imała się najróżniejszych zajęć – była kelnerką, dorabiała jako modelka.
Odkrycie
Wszystko zmieniło się, gdy pewnego dnia wypatrzył ją producent Dino De Laurentis, który zaproponował Lange rolę Dwan w filmie "King Kong" (1976). Angaż odrzuciła wcześniej Barbra Streisand, starała się o niego również Meryl Streep, którą Laurentis uznał jednak za… niewystarczająco atrakcyjną.
Jessica nie posiadała doświadczenia pracy przed kamerą. Okazało się, że jej aparycja, która skusiła producenta, skrywa wielki talent – z korzyścią dla X muzy. Za kreację w "King Kongu" (remake’u filmu z lat 30.) Jessica Lange otrzymała Złoty Glob dla najbardziej obiecującej aktorki. Produkcja przyniosła jej popularność i szansę na karierę. W jednym momencie z nieznanej dziewczyny stała się gwiazdą.
Ikona seksapilu
Portret damy "w opałach", uprowadzonej przez wielką małpę, sprawił, że Hollywood dostrzegło w Jessice ikonę seksapilu. Taki wizerunek umocnił jej kolejny głośny występ. W "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" (1981) na podstawie powieści Jamesa Caina wykreowała femme fatale i stała się symbolem nowej ery amerykańskiej kinematografii – thrillerów erotycznych. Jako Cora, znudzona mężatka, wikła się w romans z włóczęgą i obmyśla plan morderstwa idealnego partnera. Zmysłową kreację w klasyku Boba Rafelsona dopełnił duet Lange z brawurowym Jackiem Nicholsonem.
Warto odnotować, że pierwsza filmowa adaptacja "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" ujrzała światło dzienne już w 1946 roku, a główną rolę kobiecą wykreowała wówczas Lana Turner. Cora w wydaniu Lange to jednak kobieta skrywająca nie tylko mrok i zwodniczość, ale też drapieżną naturę o iście wybuchowym ładunku erotycznym. Portret Jessiki wyprzedził tym samym gatunkowe osiągnięcia Sharon Stone, która przejmie tytuł królowej thrillerów erotycznych w kolejnej dekadzie.
Barwny ptak Hollywood
Już w kolejnym roku Jessica Lange stworzyła swoją oscarową rolę. Przy okazji mistrzowskiego obrazu "Tootsie" (1982) toczącego się wokół problematyki tożsamości płciowej i skomplikowanych relacji damsko-męskich zagrała Julie, do której wzdycha główny bohater. A ten staje przed prawdziwym dylematem – w obliczu braku pracy, przebiera się za kobietę, aby zdobyć angaż w operze mydlanej. W damskim stroju nie sposób walczyć o względy heteroseksualnej kobiety, co rodzi liczne problemy.
Podczas 55. gali rozdania Nagród Akademii Jessica Lange odebrała statuetkę dla najlepszej aktorki drugoplanowej za kreację Julie. Co ciekawe, w tym samym roku była też nominowana za występ pierwszoplanowy w dramacie "Frances" (1982). Największym przegranym ówczesnej ceremonii okazał się Dustin Hoffman, bez którego "Tootsie" nie byłaby taka sama. W rywalizacji o Złotego Rycerzyka prześcignął go Ben Kingsley za film "Gandhi".
W ósmej dekadzie XX wieku Jessica Lange pozostawała nie tylko jedną z najpopularniejszych, ale przede wszystkim najbardziej uznanych gwiazd Hollywood. Świadczą o tym kolejne nominacje do Oscara za produkcje: "Pułapka" (1984), "Słodkie marzenia" (1985) i "Pozytywka" (1989).
Na przestrzeni lat dowiodła, że na ekranie jest w stanie oddać niemal wszystko: namiętność, poruszenie, ból czy psychiczną niestabilność. Drugą Nagrodę Akademii, tym razem za występ pierwszoplanowy, Lange otrzymała za balansującą na granicy obłędu kreację Carly Marshall, żony wojskowego z dramatu "Błękit nieba" (1994).
Złoty okres kariery Lange szedł niestety w parze z zamieszaniem w życiu prywatnym. W 1981 roku aktorka rozwiodła się z Paco Grande. Rok później spotkała dramaturga i pisarza Sama Sheparda, u którego boku spędziła niemal trzy dekady. Doczekali się dwójki dzieci.
Szlachetna dusza
Talent Jessiki Lange wybrzmiewał nie tylko na ekranie. W latach 90. zasłynęła kreacjami na Broadwayu i West Endzie. Wcielała się m.in. w targaną skrajnymi emocjami Blanche DuBois z "Tramwaju zwanego pożądaniem". Za rolę w sztuce "Zmierzch długiego dnia" otrzymała natomiast nagrodę Tony, czyli odpowiednika Oscara środowisk teatralnych. Prestiżowe wyróżnienia dopełniła statuetka Emmy za film telewizyjny "Szare ogrody" (2009). Młodsi widzowie zapewne znają aktorkę z serialowego przeboju "American Horror Story". To ona wcieliła się też w gwiazdę złotej ery Joan Crawford przy okazji produkcji "Konflikt" o rywalizacji z legendarną Bette Davis (w tej roli Susan Sarandon).
Jessica Lange dowodzi, że nie jest wyłącznie zdolną aktorką, ale artystką totalną. Nigdy nie porzuciła pasji z lat młodości. Zdjęcia jej autorstwa zasiliły kilka autorskich albumów fotograficznych połączonych z wystawami m.in. "50 Photographs" (wydane w 2008 roku), "In Mexico" (2010) oraz "Jessica Lange: Highway 61" dokumentujący jej podróż po słynnej autostradzie i upływ czasu na amerykańskiej prowincji.
Lange od lat zajmuje się również produkcją. Jest zaangażowaną działaczką charytatywną i Ambasadorką Dobrej Woli UNICEF. Kilka lat temu Polacy gościli wybitną artystkę na festiwalu Camerimage, gdzie odebrała Nagrodę Specjalną im. Krzysztofa Kieślowskiego.