Sąd odebrał dziecko celebrytce. Piotr Stramowski uderza w matkę i wspiera przyjaciela

Przyjaciel Stramowskiego, który po raz pierwszy zabrał publicznie głos w sprawie walki o syna, to Przemek Waszczuk. Przedsiębiorca zajmujący się wynajmem i sprzedażą samochodów luksusowych i sportowych, który wystąpił w "Kobietach mafii", "Plagach Breslau" i był koproducentem "Fightera" ze Stramowskim w roli głównej. Była partnerka Waszczuka to znana z Instagrama trenerka fitness Ewelina Krawczyk.

"Udostępniam post mojego przyjaciela. Robię to głównie dla mediów, gazet i portali internetowych, które już zainteresowały się sprawą i zaczęły publikować różnorakie informacje na ten temat" – wyjaśnił Stramowski, który następnie streścił całą aferę i dodał swój komentarz.

"Mój przyjaciel Przemek Waszczuk od jakiegoś czasu walczy o swojego syna w sądzie. Przedwczoraj, po dwóch latach walki, sąd posiłkując się twardymi dowodami w sprawie, przyznał mu opiekę nad dzieckiem. Jego była partnerka robi wszystko co może, żeby oczernić, zgnoić, upodlić i zrównać z ziemią ojca swojego dziecka, przy okazji nie oszczędzając też chłopca. Otóż znam Przemka od lat i jako przyjaciel nie mogę pozwolić na takie kłamstwa, oszczerstwa i manipulacje, jakich dopuściła się Pani Ewelina wobec Pana Przemysława" – napisał ostro Stramowski.

Aktor udostępnił długie i szczegółowe oświadczenie Waszczuka, które pojawiło się jako odpowiedź na treści, które Krawczyk publikowała na swoim profilu.

"Możecie mi wierzyć, że oświadczenie jest szczere, prawdziwe i zgodne z tym, czego byłem świadkiem przez ostatnich kilka lat. Przeczytajcie i sami wyciągnijcie wnioski. Prawda i tak wyjdzie na jaw. Trzymaj się Przemek!" – skwitował Stramowski, który ścignął na siebie gniew fanek Eweliny Krawczyk. Pod jego wpisem zaroiło się od komentarzy, w których kobiety krytykują go za opowiadanie się po stronie ojca chłopca odebranego matce przez sąd.