*Scarlett Johansson marzy o tym, aby zasiąść w fotelu reżysera. Chce również grać poważniejsze bohaterki.*
- Chciałabym wyreżyserować pełnometrażową fabułę - zdradza aktorka. - Chcę podejmować nowe wyzwania, fizyczne, emocjonalne. Nie chcę robić nic, co chociaż trochę by mnie nie przestraszyło.
Reżyseria nie jest jedynym marzeniem gwiazdy. Aktorka pragnie również zacząć grać inne, niż dotychczas, postaci. - Wraz z wiekiem coraz bardziej interesują mnie role kobiet, które coś osiągnęły, mają jakąś historię - twierdzi Johansson. - Któregoś dnia chcę wcielić się w
postać Normy Desmond z "Bulwaru Zachodzącego Słońca". Choć potrzeba mi do tego jeszcze kilku lat.
Na razie będziemy mogli podziwiać Johansson w bardziej rozrywkowym repertuarze. Najbliższe premiery z jej udziałem to "Avengers 3D" oraz "Iron Man 3". Niedawno mogliśmy ją oglądać w "Kupiliśmy Zoo".